Wspieraj wolne media

Bukłowicz: Gotówka jest swego rodzaju dobrem publicznym. Zapewnia wolność i anonimowość

1
0
1
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Gotówka znalazła się na celowniku rządów i finansowych „ekspertów”. Prześcigają się oni w wymyślaniu uzasadnień dla jej ograniczenia, a może i całkowitego zakazu. Walka z zarazkami, przestępczość, szara strefa – usprawiedliwiają dyskryminację tradycyjnych form płatności. Powstaje pytanie: czy aby nie zmierzamy po równi pochyłej do totalitaryzmu? - pisze Stanisław Bukłowicz.

  • Bukłowicz wskazuje, że “gotówka jest swego rodzaju dobrem publicznym”, zapewnia też anonimowość i wolność.
  • Autor zwraca również uwagę na alternatywę wobec zarówno “tradycyjnej” gotówki, jak i “systemowego” pieniądza cyfrowego. Bukłowicz pisze o Bitconie.
  • Bukłowicz: Jego zaletą, podobnie jak zaletą gotówki jest również anonimowość. I niezależność od pośrednictwa „zaufanej trzeciej strony” (np. od banków).
  • Zobacz także: Miasta będą musiały opracować tzw. miejskie plany adaptacji do zmian klimatu

24 kwietnia 2024 roku Parlament Europejski przyjął pakiet przepisów wzmacniających zestaw narzędzi UE do walki z praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu. Tym samym wprowadził ogólnoeuropejski limit płatności gotówkowych, które będą możliwe - z pewnymi wyjątkami - jedynie do 10 tys. euro. Dotyczy to handlu osób fizycznych z przedsiębiorcami. 

Stanisław Bukłowicz w swoim tekście “Wojna z gotówką – jak wraz z banknotami kradną nam wolność” zamieszczonym na portalu PCH24.pl zwraca uwagę, że podobne ograniczenie obowiązuje już w Polsce, choć dotyczy wyłącznie handlu między dwoma przedsiębiorcami. Aktualnie gotówką mogą oni płacić poniżej 15 tys. zł brutto. 

Dni są gotówki policzone

Bukłowicz dalej cytuje ekspertów, którzy wskazują, że dni gotówki są policzone.

Na przykład podczas majowego Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach Marcin Kościński z ING Banku Śląskiego stwierdził, że gotówka obecnie ,”znajduje się na wojnie”. Wojnie, którą prawdopodobnie przegra. Nie powiedział jednak tego, że to państwowo-bankowy kartel wypowiedział wojnę gotówce. I, że właśnie przełamuje on ostatnie linie obrony - pisze.

Bukłowicz wskazuje, że “gotówka jest swego rodzaju dobrem publicznym”, zapewnia też anonimowość i wolność.

Nie wymaga posiadania dodatkowych produktów w prywatnych firmach (np. kont bankowych) ani zdolności obsługi elektronicznych systemów płatności. W społeczeństwie szanującym wszystkich obywateli bez względu na ich kompetencje techniczne czy zamożność powinna więc królować - czytamy.

“O łatwości, z jaką rząd może dobrać się do kont bankowych niepokornych obywateli przekonali się choćby protestujący w Kanadzie kierowcy ciężarówek. W 2022 roku sprzeciwiającym się pandemicznym obostrzeniom kierowcom rząd zamroził konta”, pisze Bukłowicz.

Czytaj także: Gontarz: "Polskie społeczeństwo ma chęć płacić gotówką"

Bitcon

Autor zwraca również uwagę na alternatywę wobec zarówno “tradycyjnej” gotówki, jak i “systemowego” pieniądza cyfrowego. Bukłowicz pisze o Bitconie (BTC).

Najważniejsze jest bowiem to, że BTC nie jest roszczeniem do innej formy pieniądza (tymczasem zapis na koncie oznacza roszczenie wobec banku, który musi go wymienić na gotówkę). Zwolennicy Bitcoina podkreślają, że Bitcoin sam w sobie jest ostatecznym środkiem regulowania należności - czytamy.

“Jego zaletą, podobnie jak zaletą gotówki jest również anonimowość. I niezależność od pośrednictwa „zaufanej trzeciej strony” (np. od banków). BTC opiera się bowiem na transakcjach peer-to-peer (ang. równy równemu). Bitcoin może więc w przyszłości stać się pełnoprawnym elementem mixu płatniczego. O ile oczywiście zazdrosne o jego niezależność i względną anonimowość rządy i banki centralne tego nie zabronią”, pisze Bukłowicz.

Źródło: pch24.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
1
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo