"Bardzo wiele kłamstw, manipulacji, po prostu zwykłych nieprawd". Prezydent skomentował expose Sikorskiego
Andrzej Duda zabrał głos po wygłoszeniu przez Radosława Sikorskiego informacji o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2024 roku. Prezydent na początku wspomniał o swojej niedawnej aktywności w USA i Kanadzie.
- Andrzej Duda podkreślił po wypowiedzi szefa MSZ w Sejmie, że najważniejszy punkt to niedopuszczenie, aby Rosja wygrała wojnę w Ukrainie.
- Prezydent uderzył w Radosława Sikorskiego, zwracają uwagę na rozdźwięk między początkiem wypowiedzi ministra, a jego dalszą częścią.
- Duda przyznał, że „ze zdumieniem i bardzo dużym rozczarowaniem przyjął początek wystąpienia szefa polskiej dyplomacji.
- Zobacz także: Kuriozalne procedury śledztwa ws. aresztowanego księdza. Adwokat zdradza szczegóły
Prezydent skomentował expose Sikorskiego
Prezydent Andrzej Duda postanowił odnieść się do wygłoszonych przez Radosława Sikorskiego podczas expose informacji o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2024 roku. Prezydent na początku wspomniał o swojej niedawnej aktywności w USA i Kanadzie.
Musimy uczynić wszystko – my jako Polacy, ale i cała wspólnota międzynarodowa – by Rosja nie zwyciężyła w Ukrainie. To najważniejszy cel, który ja także realizuję poprzez spotkania m.in. z przedstawicielami amerykańskich władz i na arenie europejskiej – zaznaczyła głowa państwa.
Duda przyznał, że „ze zdumieniem i bardzo dużym rozczarowaniem przyjął początek wystąpienia szefa polskiej dyplomacji, kiedy to Sikorski krytykował politykę prowadzoną przez poprzedni rząd”.
W moim przekonaniu nie tylko absolutnie bezpodstawny, w którym było bardzo wiele kłamstw, manipulacji, po prostu zwykłych nieprawd, ale przede wszystkim dzielący Polaków – zaczął prezydent.
Duda zaznaczył, że początek „nijak miał się do tego, co Sikorski mówił później”.
U mnie osobiście te słowa ministra wzbudziły po prostu zwykły niesmak, zwłaszcza że było tam bardzo wiele, nieprawdy, żenujących stwierdzeń, które trudno nazwać inaczej niż jakąś czystą propagandą, manipulacją. Muszę przyznać, że z zażenowaniem przyjąłem tę część wystąpienia ministra – podkreślała głowa państwa.
Prezydent zdradził, że „z niesmakiem przyjął słowa o UE”. Duda wspomniał o „czystej hipokryzji elit europejskich” i zaprzeczył, że Polska miała złą pozycję w Unii Europejskiej.
Jeżeli takie informacja podaje oficjalnie człowiek, który był szefem MSZ i w Berlinie wzywał Niemcy do prowadzenia europejskich spraw, kiedy razem z Rosją budowały Nord Stream 2, to można się z politowaniem i pożałowaniem uśmiechnąć – powiedziała głowa państwa.
Źródło: wprost.pl