Wspieraj wolne media

Bąkiewicz: Jak nie będzie Polaków, to będą tutaj obcokrajowcy, będą imigranci

20
0
21
Robert Bąkiewicz
Robert Bąkiewicz / Fot. Archiwum

Obserwując rebelię na ulicach francuskich miast, wywołaną przez obcych kulturowo imigrantów, nie chcemy dzisiaj powielać polityki multikulturalizmu, która prowadzi do katastrofalnych skutków społecznych - podkreślił Robert Bąkiewicz.

Robert Bąkiewicz w opublikowanym nagraniu przypomniał, że od lat protestuje przeciw masowej i niekontrolowanej imigracji do Polski.

Tak dla przypomnienia - w 2015 roku, wraz ze swoimi współpracownikami zorganizowałem największe manifestacje antyimigranckie w Polsce. One potem decydowały m.in. o tym, że nie przyjęliśmy nielegalnych imigrantów, narzucanych nam przez Unię Europejską. Więc oczywistym jest dzisiaj, że mówię "NIE" masowej i niekontrolowanej imigracji do Polski - wskazał.

Zarzucił Konfederacji wewnętrzną sprzeczność.

Ale jak na kwestię imigracji do Polski zapatrują się politycy Konfederacji? Standardowo - są za, a nawet przeciw. Kiedy jedni z nich mówią, że do Polski nie można sprowadzać żadnych imigrantów, nawet tych zarobkowych, to w tym samym czasie Sławomir Mentzen czy Konrad Berkowicz mówią, że takich imigrantów, pracowników należy przyjmować. Dlatego śmieszna jest postawa polityków tejże partii, antysystemowców, którzy są na wszystko anty. Anty-podatki, anty-Ukraińcy, anty-NFZ, anty-ZUS, KRUS, 500+, anty-własność państwowa. To jest po prostu śmieszne. Ale nazywają to wszystko, dla zmylenia przeciwnika, jak to powiedział klasyk, propolskością - powiedział.

Wskazał na główny problem, jaki jego zdaniem obecnie dotyka Polski.

Konfederacja w sprawie imigracji nie odnosi się do kluczowego problemu - w szerszym sensie - do demografii. Nie ma na ten temat żadnej wzmianki w jej programie politycznym. Ogólniej, Konfederacja w kontekście imigracji odnosi się tylko do skutków, a nie do przyczyny. Nie tylko Konfederacja. A tą przyczyną jest demografia. Pamiętajmy o tym, że jedno z haseł Marszu Niepodległości brzmiało: "Polska dla Polaków. Polacy dla Polski". Więc jak nie będzie Polaków, to nie będzie również Polski. Jak nie będzie Polaków, to będą tutaj obcokrajowcy, będą imigranci. Dlatego problem demografii jest problemem wymierania narodu polskiego i o tym dzisiaj powinniśmy głośno mówić. Ale po co mówić o kwestiach zasadniczych, o przyszłości Polski. Konfederatom łatwiej jest obiecywać i mówić o jakichś liberalnych fantasmagoriach, o domu, o samochodzie, o grillu, o kiełbasce z Lidla, niż o rzeczach zasadniczych. Skończcie więc panowie politykę chłopców w krótkich spodenkach, bo Polaków trzeba traktować poważnie. A szczególnie teraz, kiedy ważą się losy i przyszłość naszej Ojczyzny - stwierdził.

 

Źródło: Twitter

Sonda
Wczytywanie sondy...
20
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo