Wspieraj wolne media

Atak nożownika w Warszawie. Na jaw wychodzą nowe fakty

2
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że 5 osób zostało zatrzymanych po poniedziałkowym ataku nożownika w Lesie Bródnowskim w Warszawie.

  • Do ataku nożownika doszło w poniedziałkowe popołudnie w Lesie Bródnowskich. Rannych zostało dwóch 15-letnich Ukraińców.
  • Policja: Poza 25-letnim mężczyzną policjanci zatrzymali także inne 4 osoby obecne na miejscu w chwili zdarzenia.
  • Dodano, że “zebrany w tej sprawie materiał dowodowy wskazuje na to, że dopuściły się one przestępstwa na 25-latku”.
  • Zobacz także: Powstańcze walki również w Pruszkowie. Bąkiewicz: 1 sierpnia Marsz Powstania Warszawskiego

Do ataku nożownika doszło w poniedziałkowe popołudnie w Lesie Bródnowskich. Rannych zostało dwóch 15-letnich Ukraińców. Jeden został dwukrotnie raniony w klatkę piersiową, a drugi w przedramię. 

Nastolatek z raną ręki już opuścił szpital i został przewieziony do policyjnej izby dziecka. Hospitalizacja drugiego Ukraińca ma zakończyć się jutro.

Napastnik jest obywatelem Uzbekistanu, który pracuje dla jednej z firm dowożących jedzenie. Mężczyzna został zatrzymany przez policję.

Policjanci w bliskiej okolicy znaleźli zakopane przez nastolatków niebezpieczne przedmioty, w postaci pałki teleskopowej, scyzoryka oraz innych przedmiotów. 

Policja zabrała głos ws. ataku nożownika 

W związku z wczorajszym zdarzeniem w lesie przy ulicy Głębockiej 15, poza 25-letnim mężczyzną policjanci zatrzymali także inne 4 osoby obecne na miejscu w chwili zdarzenia - poinformowała na platformie X Komenda Stołeczna Policji.

Dodano, że “zebrany w tej sprawie materiał dowodowy wskazuje na to, że dopuściły się one przestępstwa na 25-latku”.

Kom. Paulina Onyszko z komendy na Targówku wyjaśniła, że nieletni zatrzymani w związku z wczorajszym incydentem mają 13, 15 i 16 lat. Są wśród nich ranieni Ukraińcy - podaje portal Rmf24.pl.

Czytaj także: 80. rocznica nieudanego zamachu na Adolfa Hitlera

Rannym nastolatkom pomógł popularny ratownik

“Gazeta Wyborcza” opisała, że na pomoc rannym 15-latkom ruszył Marcin Borkowski, popularny ratownik medyczny znany internautom jako “Borkoś”. Powiedział, że był na spacerze z dziećmi, kiedy usłyszał krzyki.

Zobaczyliśmy, że dwóch chłopców jest zalanych krwią - powiedział ratownik.

Borkowski opisał, że jeden z nich słabł coraz bardziej, więc posadził go na ławce i kazał innym zadzwonić pod 112.

Ustaliłem, że jego płuca nie są przebite. Kazałem mu kaszlnąć, a z dziury na żebrach nie wydostawały się bąbelki krwi, co świadczyło o tym, że płuco przebite nie jest - podkreślił.

Podczas gdy “Borkoś” pomagał poszkodowanym, nożownik uciekł z miejsca zdarzenia, gubiąc po drodze swoje rzeczy, m.in. telefon. Niedługo później został złapany przez służby.

 

Źródło: x.com, rmf24.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
2
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo