W zeszłym roku doszło do ataku w Elblągu. Napastnikowi nie spodobał się odprawiany różaniec. Teraz zamaskowany mężczyzna usłyszał wyrok w tej sprawie
Mężczyzna, który w maju ubiegłego roku zaatakował osoby modlące się publicznie na różańcu w Eblblągu, został skazany na karę więzienia. Zamaskowany napastnik zniszczył wówczas plakaty oraz megafon, które należały do uczestników modlitwy.
- W maju ubiegłego roku w Elblągu doszło do ataku na modlącą się grupę osób.
- Uczestnicy różańca modlili się w intencji powstrzymania aborcji.
- Pewien mężczyzna zaatakował grupę, lecz teraz odpowie przed wymiarem sprawiedliwości.
- Zobacz także: Kard. Müller: Bóg kocha wszystkich - ale nie wszystko. Kapłan nie może błogosławić grzechu
Mężczyzna, który w maju ubiegłego roku zaatakował osoby modlące się publicznie na różańcu w Elblągu, został skazany na karę więzienia. Zamaskowany napastnik zniszczył wówczas plakaty oraz megafon, które należały do uczestników modlitwy.
Atak miał miejsce 5 maja 2023 roku podczas modlitwy różańcowej w intencji powstrzymania aborcji, którą zorganizowała Fundacja Pro-Prawo do Życia. Atakujący groził również pobiciem organizatorowi akcji modlitewnej. Jego dane ustaliła policja, która w trakcie zatrzymania znalazła u mężczyzny znalazła przy nim dużą ilość narkotyków.
Czytaj więcej: Trwa dyskusja na temat Kamińskiego i Wąsika w Sejmie. Ozdoba uderzy funkcjonariusza Straży Marszałkowskiej? "Jeżeli funkcjonariusz będzie chciał mnie uderzyć to wiadomo"
Napastnik został skazany przez sąd w Elblągu
Wyrok zapadł przed Sądem Rejonowym w Elblągu, który ocenił że mężczyzna okazał rażące lekceważenie porządku prawnego. Napastnika skazano za zniszczenie mienia, groźby karalne i posiadanie narkotyków na 5 miesięcy pozbawienia wolności, ponadto rok ograniczenia wolności przez wykonywanie prac społecznych w wymiarze 20 godzin miesięcznie.
Będzie on musiał także zapłacić nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego w wysokości 500 złotych, a także 1000 zł grzywny, 1000 zł nawiązki na MONAR i 1000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Na tym jednak nie koniec kosztów. Agresor musi zapłacić 510 zł w celu naprawienia wyrządzonych szkód i 400 zł kosztów sądowych.
Źródło: marsz.info, opoka.org.pl