Wspieraj wolne media

Atak dronów na Kreml. Rosjanie oskarżają Kijów o próbę zamachu na prezydenta Władimira Putina. Brytyjczycy mają odmienną opinię

0
0
0
Zestrzelony dron nad Kremlem
Zestrzelony dron nad Kremlem / Fot. Twitter

Ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii uważa, że ​​Ukrainie nie opłacało się atakować Kremla dronami. Brytyjczycy wskazali również prawdopodobnie winnych niebezpiecznego incydentu.

O opinii brytyjskiego resortu obrony informuje korespondentka polityczna stacji Sky News Tamara Cohen. Dziennikarka powołuje się na wysokie rangą źródła w brytyjskim ministerstwie.

Wszystko jest możliwe, ale nie jest korzystne dla Ukrainy, nie daje jej przewagi militarnej. Wszyscy wiedzą, że Putin nie zostaje na Kremlu  - poinformowało anonimowe źródło.

Według niego Rosja miała znacznie więcej powodów do przeprowadzenia takiego ataku.

Wszystkie motywy są w rzeczywistości na korzyść Rosji: uzyskanie spójności społecznej, stworzenie pretekstu do bardziej przypadkowych i lekkomyślnych bombardowań; próba zdobycia sympatii dla Rosji - podaje rozmówca Sky News.

Komentując to wydarzenie brytyjski minister obrony Ben Wallace powiedział, że Londyn bada rosyjski materiał filmowy przedstawiający atak dronów.

Myślę, że w całym tym konflikcie nauczyliśmy się, by nie brać rosyjskich komentarzy za dobrą monetę - wyjaśnił brytyjski minister obrony Ben Wallace.

Czytaj więcej: Miedwiediew postraszył atakiem na Polskę. Kontrowersyjna decyzja Twittera. "Elonowi udało się jeszcze coś zmienić na Twitterze"

Atak na Kreml

W nocy 3 maja nieznane drony zaatakowały Kreml. Administracja prezydenta Rosji od razu wskazała Ukrainę jako sprawcę ataku i oświadczyła, że Kijów rzekomo usiłował w ten sposób zabić Władimira Putina. Jednocześnie Moskwa nie przedstawiła żadnego dowodu na takie twierdzenia.

Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział z kolei, że Ukraina nie brała udziału w tym ataku. Sekretarz prasowy głowy ukraińskiego państwa Sergiej Nikiforow i doradca Zełenskiego Mychajło Podoliak również zaprzeczyli udziałowi w incydencie.

Po wydarzeniach z 3 maja w Rosji wybuchła kolejna seria gróźb pod adresem Ukrainy, wzywających do ataków na ośrodki decyzyjne, w tym z użyciem taktycznej broni jądrowej. Były prezydent Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew wezwał do zabicia Wołodymyra Zełenskiego.

Źródło: dorzeczy.pl, skynews.com

Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo