• Prezydent Argentyny Javier Milei podjął decyzję o ochronie języka hiszpańskiego przed wpływami lobby genderystów.
• Rzekomy język inkluzywny ma zostać wycofany ze wszystkich urzędów.
• Celem hiszpańskojęzycznych aktywistów genderowych było wprowadzenie nowych form.
• Zobacz także: Oświadczenie stowarzyszenia Wiara i Czyn. Organizacja wspiera protesty rolników. "Bez silnego polskiego rolnictwa nie będzie silnej Polski"

Prezydent Argentyny Javier Milei podjął niedawno decyzję o ochronie języka hiszpańskiego. Jego rzecznik Manuel Adorni poinformował, że tzw. język inkluzywny zostanie wycofany ze wszystkich urzędów. Od tej pory stosowanie form, które nie określają płci i nie odpowiadają zasadom hiszpańskiej gramatyki, będą zakazane.

Wcześniej podobny zakaz wprowadzony został w resorcie obrony - poinformował portal "opoka.org.pl".

Dodał on również, że perspektywa genderowa wykorzystywana jest politycznie, wobec czego nie może być żadnej dyskusji na ten temat.

Czytaj więcej: Istnieje bezpieczna forma in vitro? Duchowny rozwiewa wątpliwości. Ks. Matuszny: "In Vitro wyrafinowana forma aborcji"

Gender niszczy i kaleczy języki świata

Tymczasem jak informują media, celem hiszpańskojęzycznych aktywistów genderowych było wprowadzenie nowych form, takich jak "todxs" w zamian za "todas" (wszystkie) i "todos" (wszyscy).

Rzecznik przekazał, że urzędy stosują język kastylijski hiszpański i ma być on zgodny z opracowanymi zasadami. Nie będą również stosowane zbędnie dublowane zwroty jak "obywatelki i obywatele". Pozostanie forma "obywatele".