Wspieraj wolne media

Izraelski ambasador wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Szejna: " Chcę porozmawiać z panem ambasadorem o nowej sytuacji w stosunkach polsko-izraelskich"

0
0
1
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. PAP/EPA/MOHAMMED SABER

W poniedziałkowym izraelskim ataku w Strefie Gazy zginęło 7 pracowników organizacji humanitarnej World Central Kitchen, w tym Polak. Wiceminister Spraw Zagranicznych Andrzej Szejna wezwał na piątek izraelskiego ambasadora Yacova Livne.

W poniedziałkowym izraelskim ataku w Strefie Gazy zginęło 7 pracowników organizacji humanitarnej World Central Kitchen, w tym Polak. Izraelski pocisk trafił w samochód pracowników WCK tuż po tym, jak pojazd przekroczył granicę północnej Strefy Gazy. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać ciała pięciu zmarłych osób, leżące w szpitalu Al-Aksa w mieście Dajr al-Balah w centrum Strefy Gazy.

W mediach społecznościowych pojawiają się nowe informacje na temat izraelskiego ataku. Najnowsze dane pokazują, że strona izraelska była świadoma do jakich celów wymierzono pociski. Warto zaznaczyć, że konwój został wcześniej zgłoszony.

Okazuje się że między trafieniami z powietrza w 3 pojazdy konwoju humanitarnego był odstęp 1,56km i 800m. To było w pełni zamierzone niszczenie konwoju z powietrza które zajęło kilka minut. Premedytacja, metodyczne działanie. W efekcie którego został zabity przez Izraelczyków Polak - wolontariusz organizacji humanitarnej rozdającej pomoc żywnościową głodującym Palestyńczykom. Konwój był zgłoszony do IDF ale IAF (lotnictwo) i tak celowo zniszczyło pojazdy konwoju - podaje Jarosław Wolski.

Ponadto, jak pokazują najnowsze dane, izraelska armia z premedytacją odczekała, aż ranni wolontariusze zostaną przetransportowani do trzeciego pojazdu, który ostatecznie również został trafiony, zabijając tym razem wszystkich.

Czytaj więcej: Krzysztof Bosak skrytykował izraelski atak na konwój humanitarny. Ambasador Izraela oburzył się "antysemityzmem". Livne: "Skrajna prawica i lewica w Polsce atakują dziś Izrael"

MSZ w końcu wezwał izraelskiego ambasadora "na dywanik"

Jak poinformował Wiceminister Spraw Zagranicznych Andrzej Szejna, w piątek do siedziby polskiego resortu dyplomacji ma przybyć ambasador Izraela Yacov Livne. Tematem rozmowy mają być polsko-izraelskie stosunki, a także śmierć polskiego obywatela w wyniku izraelskiego ataku na konwój humanitarny w Strefie Gazy.

Zaprosiłem pana ambasadora. Nie będę przedstawiał scenariusza tej rozmowy, moje poglądy w tej sprawie są znane. Chcę porozmawiać z panem ambasadorem o nowej sytuacji w stosunkach polsko-izraelskich oraz o odpowiedzialności moralnej, politycznej i finansowej za wydarzenie, które miało miejsce ostatnio w Strefie Gazy - poinformował Wiceminister Spraw Zagranicznych.

Szejna zastrzegł, że więcej będzie miał do powiedzenia po spotkaniu.

Ambasador przybędzie do MSZ zgodnie z procedurą dyplomatyczną, z moim zaproszeniem i będziemy rozmawiać. Najważniejsza jest rozmowa, bo sytuacja jest niezwykle trudna zarówno w aspekcie śmierci naszego obywatela, jak i aspekcie naszych relacji czy pomocy humanitarnej dla Palestyny. Ale wierzę, że gdy ludzie ze sobą rozmawiają, to dochodzą do jakiejś konkluzji. Bez rozmów nie osiąga się niczego - podkreślił Andrzej Szejna.

Źródło: tysol.pl, x.com

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo