Aleksander Łukaszenka po raz kolejny zwalcza osoby duchowne. Tym razem jego ludzie zatrzymali księdza katolickiego. Według nieoficjalnych informacji zarzucono mu rzekomy ekstremizm
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka w ostatnim czasie zaczął prześladować katolickich duchownych. W środę 22 listopada został aresztowany ks. Wiaczesław Pialinak posługujący w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Brześciu na Białorusi.
- Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka oraz jego służby zatrzymują w ostatnim czasie kapłanów.
- W tym tygodniu doszło do zatrzymania dwóch księży katolickich.
- Znajdowali się oni na liście tzw. ekstremistów, którzy są objęci rygorem.
- Zobacz także: Sejm podejmie decyzję w sprawie ustawy o in vitro. Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego zaatakował rząd Prawa i Sprawiedliwości. Władysław Kosiniak-Kamysz: "Ten projekt obywatelski kończy okrucieństwo"
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka w ostatnim czasie zaczął prześladować katolickich duchownych. W środę 22 listopada został aresztowany ks. Wiaczesław Pialinak posługujący w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Brześciu na Białorusi.
Jak podają nieoficjalnie media, duchownemu zarzucono rzekomy ekstremizm. Niestety to już drugi katolicki kapłan w tym tygodniu zatrzymany przez białoruskie służby. Bowiem 17 listopada zatrzymano proboszcza z Wołożyna ks. Henryka Okołotowicza.
Białoruskie służby zwalczają "ekstremistów"
Jak donosi portal Chrześcijańska Wizja (Christian Vision), monitorujący prześladowania chrześcijan, do zatrzymania księdza doszło 22 listopada br. po porannym nabożeństwie w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Brześciu, gdzie obecnie posługuje kapłan. Według parafian, podczas zatrzymania siły bezpieczeństwa przechwyciły księdza telefon i laptopa.
Na obecną chwilę przyczyny zatrzymania nie są znane, według nieoficjalnych źródeł księdzu zarzucono rzekomy ekstremizm, choć należy podkreślić, że taki zarzut jest na Białorusi pojęciem pojemnym, oznacza wszelkie działania lub wypowiedzi publiczne czy w mediach społecznościowych, które są uważane za krytykę obecnego reżimu. Powstała również specjalna lista tzw. ekstremistów, która obejmuje 3520 nazwisk. Wykaz zawiera osoby, które wdarły się w spór z rządem Łukaszenki. Takie osoby są objęte różnymi ograniczeniami przez pięć lat po tym, jak ich rejestr karny wygaśnie.
Źródło: dorzeczy.pl, ekai.pl