Aktywiści klimatyczni zasłaniali się dziećmi przed armatkami wodnymi
Działacze klimatyczni w Holandii wykorzystują dzieci w swoich protestach, stawiają je naprzeciwko armatek wodnych używanych przez służby.
- Aktywiści wyrazili swój sprzeciw wobec "wsparcia państwa" dla przemysłu paliw kopalnych
- Policja zatrzymała 700 uczestników blokady
- W sobotę odbyły się również protesty rolników przeciwko polityce rządu
W ostatni weekend w Hadze protestowali aktywiści klimatyczni, którzy zablokowali autostradę A12. Grupa blokowała drogę już pięć razy. Organizatorami protestu byli członkowie międzynarodowej organizacji Extinction Rebellion. Działacze sprzeciwiają się polityce klimatycznej rządu i wspieraniu przez niego sektora paliw kopalnych.
Agencja Associated Press podała, że duża grupa przedarła się przez linie policyjne i zablokowała główną drogę w innym miejscu miasta na wiele godzin.
Aktywiści zasłaniali się dziećmi
Aktywiści nie reagowali na polecenia policji, która nawoływała ich do zejścia z drogi, więc użyto armatek wodnych. Grupa zaczęła zasłaniać się dziećmi. Policja zatrzymała 700 uczestników blokady. Prawie wszyscy zostali wypuszczeni po spisaniu przez funkcjonariuszy.
Rzecznik burmistrza Hagi Robin Middel przekazał dziennikowi “De Telegraaf”, że działacze klimatyczni wykorzystują dzieci do swoich protestów.
Umieszczają je naprzeciwko armatek wodnych – powiedział Middel.
Protesty rolnicze
Tego samego dnia w Hadze odbyły się również protesty rolników przeciwko polityce rządu, który chce wprowadzić ograniczenia związane z emisją tlenku azotu. Burmistrz miasta Jan van Zanen wcześniej nakazał wprowadzenie w mieście stanu wyjątkowego. To uniemożliwiło rolnikom wjazd do miasta ciężkim sprzętem, na miejscu pojawiły się natomiast oddziały żandarmerii wojskowej i policji.
Źródło: tysol.pl, wrp.pl