Episkopat Polski zabrał głos w sprawie konfliktu palestyńsko-izraelskiego. "Wyrażamy ból i solidarność z narodem Izraela"
Jest oświadczenie przedstawicieli polskiego Kościoła w sprawie sytuacji na Bliskim Wschodzie tj. konfliktu między Palestyną i Izraelem.
- Na Bliskim Wschodzie trwa otwarty już konflikt między Palestyna i Izraelem, w którym ginie setki niewinnych cywilów.
- Hamas na początku października zaatakował izraelskie wojsko oraz dokonał rzezi na ludności.
- W tej sprawie polscy hierarchowie z Konferencji Episkopatu Polski wydali oświadczenie.
- Zobacz także: Atak na szpital Al-Ahli w Strefie Gazy. Jest komunikat Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Polska wzywa Hamas i Izrael do natychmiastowej deeskalacji konfliktu
Wraz z całym Kościołem w Polsce wyrażamy ból i głęboką solidarność z narodem Izraela, zaatakowanym w nieludzki i bezwzględny sposób przez Hamas – napisali w oświadczeniu przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki i przewodniczący Komitetu KEP ds. Dialogu z Judaizmem kard. Grzegorz Ryś.
Hierarchowie stanowczo potępili zarówno sam terrorystyczny atak, jak i uwięzienie przetrzymywanych w Gazie zakładników.
Naszym sercem i modlitwą jesteśmy blisko wszystkich zabitych, rannych, i ich rodzin - czytamy w oświadczeniu.
Abp Gądecki i kard. Ryś podkreślili, że swoją modlitwą ogarniają także wszystkie ofiary, zwłaszcza cywilne, po stronie palestyńskiej. Przypomnieli, że 17 października, wraz z papieżem Franciszkiem i wszystkimi uczestnikami Synodu Biskupów w Rzymie, podjęli modlitwę, ale także i post w intencji pokoju w Izraelu i Palestynie.
Czytaj więcej: Rzepa: Liderzy porozmawiają o szczegółach [NASZ WYWIAD]
Blisko 500 ofiar śmiertelnych ataku na szpital w Palestynie
We wtorek w szpitalu Al-Ahli w północnej części Strefy Gazy doszło do wybuchu, budynek był wypełniony rannymi i Palestyńczykami szukającymi schronienia, podało Ministerstwo Zdrowia kierowane przez Hamas. Palestyńczycy twierdzą, że w ataku mogło co najmniej 500 osób.
W szpitalu przebywały setki chorych i rannych, a także osoby przymusowo wysiedlone ze swoich domów - podało ministerstwo.
Palestyńsko-brytyjski chirurg Ghassan Abu Sittah pracował w szpitalu Al-Ahli w momencie wybuchu.
Części szpitala się palą. Nie wiem, czy to oddział ratunkowy, ale na pewno sala operacyjna. Część dachu się zawaliła. Wszędzie jest szkło - powiedział wieczorem BBC.
W mediach społecznościowych pojawiły się również nagrania z miejsca upadku rakiety, która miała trafić w pobliski parking. Ponadto odnaleźć można również nagrania z konferencji prasowej, gdzie wokół lekarzy znajdowały się jeszcze ciała w tym także dzieci, których jeszcze nie zabrano do kostnicy.
Źródło: dorzeczy.pl