79 lat temu urodził się ksiądz Małkowski, zasłużony polski patriota
79 lat temu, 29 lipca 1944 roku w Woli Korytnickiej koło Węgrowa urodził się ksiądz Stanisław Małkowski. W czasach kiedy media lewicowe i pseudoliberalne non stop szkalują Kościół i katolickich duchownych, w czasach nieustannej antykatolickiej kampanii nienawiści, warto pamiętać o takich jak ksiądz Małkowski zasłużonych dla naszego kraju patriotach.
Historie życie i poglądy księdza Małkowskiego można poznać z wywiadu rzeki pod tytułem „Krzyż”, który ukazał się w 2011 roku (czyli 11 lat temu) staraniem wydawcy tygodnika Najwyższy Czas.
Ksiądz Małkowski urodził się w rodzinie inteligenckiej z tradycjami. Dom i szkoła uchroniły jego dzieciństwo od wpływów rosyjskiej kolonii, jaką była ówczesna „Polska” ludowa. W liceum zainteresował się polityką. Usiłował zostać zakonnikiem, przełożeni odsyłali go jednak na studia. Ukończył socjologię na Uniwersytecie Warszawskim. Zawodowo pomagał dzieciom z rodzin patologicznych.
Opozycjonista w PRL
W 1970 roku związał się ze środowiskami opozycyjnymi (KIK, Wojciechem Ziembińskim, ROPCiO, KPN, Jackiem Kuroniem i Adamem Michnikiem – szybko jednak wyzbył się złudzeń co do liderów lewicowej opozycji). Od chwili nawiązania kontaktów z opozycją był zastraszany, zwalczany i inwigilowany przez SB. Aktywność polityczna księdza nie zyskała sympatii ani prymasa Wyszyńskiego, ani prymasa Glempa (prymas zabronił księdzu Małkowskiemu w latach 1984-1989 nauczania). Doceniali go jednak inni zaangażowani w walkę z komuną księża (w tym i ksiądz Jerzy Popiełuszko). Zdaniem księdza Małkowskiego krytyczni wobec komunizmu księża byli osamotnieni w III RP.
Opozycjonista w III RP
W III RP kardynał Nycz krytykował aktywność księdza przy krzyżu na Krakowskim Przedmieściu i twierdził, że zakaz wydany przez prymasa Glempa jest aktualny. Arcybiskup Głódź uznał księdza Małkowskiego za persona non grata w diecezji warszawsko-praskiej za popieranie lustracji. We współczesnej Polsce ksiądz Małkowski czuje się bardziej osamotniony i bezbronny niż w latach PRL.
Zdaniem księdza Małkowskiego antyklerykalizm jest dziś promowany, by frustrację ludzi skupić na Kościele i oddalić od władzy (w czasie powstania wywiadu rządziła PO). Hierarchia kościelna ten stan akceptuje, bo wyznaje filozofię świętego spokoju. By walczyć z antyklerykalną agresją, ksiądz Małkowski zaangażował się w obronę krzyża na Krakowskim Przedmieściu [z wypowiedzi duchownego widać, że ignorował on całkowicie to, że dla obrońców „krzyża” „krzyż” był tylko substytutem, symbolem, który potraktowali instrumentalnie, symbolem wyzutym z katolickiego przesłania].
Pokładał nadzieje w PIS
11 lat temu podobnie jak wielu innych polskich patriotów i katolików nadzieje dla Polski ksiądz Małkowski widział w PiS [irracjonalnie idealizując tę partię]. PO duchowny uważał za zło wcielone, złoczyńców, obłudników i cyników. Duchowny PO obarczał odpowiedzialnością za zamordowanie polskich polityków w Smoleńsku. PO wywoływała w księdzu Małkowskim odruchy wymiotne a PiS nie. Zdaniem duchownego prezydent Komorowski, który ekskomunikował się swoim poparciem dla aborcji i in vitro, świętokradczo przyjmuje komunie [takiego samego zachowania Jarosława Kaczyńskiego popierającego kompromis aborcyjny duchowny już nie zauważał]. Dla duchownego politycy PO byli z natury źli, wszystko, co robili ma na celu czynienie zła (nawet jak były to jakieś pożądane zachowania).
Dodatkowo dla księdza Małkowskiego gorącego zwolennika intronizacji Chrystusa zwycięstwo PiS w wyborach było niezbędne dla przeprowadzenia intronizacji. Jak sam ksiądz Małkowski mówi „szanse na intronizację obecnie upatruje w dojściu do władzy PIS-u”. Duchowny przypomniał, że inicjatywę w sejmie zgłosił nieżyjący już poseł PiS monarchista Artur Górski, a poparcie dla projektu Jarosław Kaczyński uzależnił od poparcia biskupów. Plany intronizacji pokrzyżował sprzeciw biskupów agentów SB Życińskiego, Pieronka i Głódzia [czyli car Jarosław był dobry, tylko bojarzy biskupi byli źli].
Wywiad rzekę z księdzem Małkowskim za kończy tekst Leszka Szymowskiego opisujący prześladowania SB dokonywane przez morderców księdza Jerzego Popiełuszki pod adresem księdza Małkowskiego.