Wspieraj wolne media

Gen. Wroński: Przesmyk Suwalski jest takim rodzynkiem, o który wszyscy się biją [NASZ WYWIAD]

0
0
6
Gen. bryg. pilot rez. Dariusz Wroński
Gen. bryg. pilot rez. Dariusz Wroński / Fot. Wikimedia Commons

"Byłoby to odłączenie, odcięcie od dużej części terytorium natowskiego, tych trzech państw i wzięcie ich w niewolę" - mówił w Dniu na żywo na antenie TVMN gen. bryg. pilot rez. Dariusz Wroński, były dowódca wojsk aeromobilnych.

Białoruska armia rozpoczęła w poniedziałek ćwiczenia przy granicy z Polską i Litwą, dodatkowo na Białorusi przebywają najemnicy Grupy Wagnera, doszło do incydentu z białoruskimi śmigłowcami. Jak Pan odczytuje te zdarzenia? O czym one świadczą?

"Można jednoznacznie powiedzieć, że oba kraje, zarówno Rosja jak i Białoruś, bo w tej konfiguracji należy rozpatrywać te zdarzenia, przygotowują "ad hoc" ćwiczenia, wydawałoby się, że są one na prędce przygotowywane, one są w ramach misternego planu przygotowane za wczasu, ale w ramach rozwoju sytuacji. Jak się rozwinie, takie warianty będą przygotowywali. Widocznie był potrzebny wariant, który był skierowany na prowokację, wówczas widzimy, że szybko przygotowano ćwiczenia, zgłoszenia, że będą wykonywane loty, że będą wykonywane zadania w pobliżu granicy polsko -białoruskiej. Kilka dni wcześniej widzimy obserwujemy ćwiczenia ze strony rosyjskiej i zapowiedzi ćwiczeń na Morzu Bałtyckim, więc pozorne przygotowywanie "ad hoc" ćwiczeń niesie za sobą niebezpieczeństwa dla Polski, ale to dopiero można dopiero określić po fakcie" - mówił gen. Wroński.

Czy Pan obawia się o Przesmyk Suwalski? Czy z analizy działań Rosji i Białorusi wynika chęć odcięcia krajów bałtyckich od Polski i od NATO?

"Sam Przesmyk Suwalski jest takim rodzynkiem, o który wszyscy się biją. To jest część strategii i ukrytego celu, który przyświeca Rosji już od wielu lat, podobnie jak Krym. Czy dojdzie do tego, czy ten cel zostanie zrealizowany, to tak bardzo nie martwiłbym się o to, ponieważ odkąd stacjonują siły natowskie, zarówno w Polsce jak i na Litwie, Łotwie i w Estonii, to stworzone są warunki, że nie jesteśmy skłoni za wszelką cenę oddawać tego skrawka ziemi. Byłoby to odłączenie, odcięcie od dużej części terytorium natowskiego, tych trzech państw i wzięcie ich w niewolę. Taki prawdopodobnie cel może mieć Rosja. To jest bardzo niebezpieczne i dlatego ten Przesmyk Suwalski ciągle jest przedkładany jako godny ciągłej obserwacji, ciągłych reakcji" - dodawał gość.

 

Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo