Zachód wyśle wojska na Ukrainę? Prezydent Ukrainy nie chce obcych wojsk. Zełenski: "Nie potrzebujemy francuskich żołnierzy"
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stwierdził w wywiadzie dla francuskiej telewizji BFM, że ukraińska armia powstrzymała rosyjskie siły na wschodzie kraju. Jego zdaniem obecna sytuacja na froncie jest zdecydowanie lepsza.
- Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stwierdził niedawno, że ukraińska armia powstrzymała rosyjskie wojska na wschodzie kraju.
- Jego zdaniem sytuacja jest o wiele lepsza niż kilka miesięcy temu.
- Wypowiedział się również na temat pomocy francuskich wojsk i wysłaniu ich na Ukrainę.
- Zobacz także: "Halo, czy ktoś nas słyszy?". Mężczyźni też będą mieli swój kongres
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stwierdził w wywiadzie dla francuskiej telewizji BFM, że ukraińska armia powstrzymała rosyjskie siły na wschodzie kraju.
Ukraińskie wojsko zatrzymało ofensywę armii rosyjskiej we wschodniej Ukrainie - podkreślił Prezydent Ukrainy.
Jego zdaniem obecna sytuacja na froncie jest zdecydowanie lepsza niż w ostatnich trzech miesiącach.
Mieliśmy trudności ze względu na brak amunicji artyleryjskiej, blokadę powietrzną, rosyjską broń dalekiego zasięgu i duże zagęszczenie rosyjskich dronów - wyjaśnił Wołodymyr Zełenski.
Ukraiński przywódca zaznaczył jednak, że sytuacja może ulec zmianie, jeśli Zachód nie przekaże jego żołnierzom broni i amunicji.
Armia francuska może pozostać we Francji
Postanowił również skomentować wypowiedź Prezydenta Francji Emmanuela Macrona z końca lutego. Wówczas ten nie wykluczył, że Zachód może wysłać na Ukrainę swoich żołnierzy. Jednakże Zełenski nie chce rozszerzać wojny na resztę Europy, więc serdecznie podziękował za tę inicjatywę i podkreślił, że nie potrzebuje obcych wojsk w swoim kraju.
Zaznaczył jednocześnie, że jeśli Prezydent Rosji Władimir Putin zaatakuje inne kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego, to reszta państw sojuszniczych będzie musiała podejmować decyzję.
Ale jeśli Putin wyruszy na wojnę przeciwko temu czy innemu krajowi NATO, to państwa NATO będą musiały zdecydować, w jaki sposób i w jakiej ilości wysłać lub nie wysłać tam swoich żołnierzy, swoje armie - ocenił Zełenski.
Pomimo, że Ukraina nie potrzebuje obcych żołnierzy, to Zełenski z radością przyjąłby u siebie instruktorów i personel techniczny z krajów udzielających Kijowowi pomocy wojskowej.
Źródło: dorzeczy.pl