Wspieraj wolne media

Zamieszki we Francji generują ofiary po stronie policji. Imigranci z Marsylii zemścili się za młodego dilera. Funkcjonariusze stali się ofiarą bezsilności władz

5
11
1
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Twitter

Zamieszki we Francji trwają w całym kraju. W Marsylii doszło nawet do pobicia dwóch osób sprawujących funkcje publiczne. Napastnicy zostali nagrani przez jednego ze świadków zdarzenia.

  • Zamieszki we Francji wybuchły po zastrzeleniu przez jednego z policjantów 17-letniego dilera narkotyków, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej.
  • Protestujący, głównie imigranci z krajów afrykańskich i azjatyckich postanowili poruszyć cały kraj swoimi przestępstwami.
  • W Marsylii doszło nawet do ataku na dwóch funkcjonariuszy publicznych, którzy podróżowali samochodem w trakcie czasu wolnego.
  • Zobacz także: Francja: Imigranci wypłacają pieniądze z bankomatu za pomocą… szlifierki

Podobnie jak w wielu innych ośrodkach miejskich, Marsylia (Bouches-du-Rhone) z dnia na dzień od czwartku do piątku była sceną przemocy, degradacji i grabieży. Podczas tych zamieszek dwóch funkcjonariuszy policji po służbie zostało poważnie rannych. Francuskie media podają, że śledztwo zostało wszczęte przez miejscową policję. Następnie śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa osoby sprawującej władzę publiczną powierzono prokuratorowi z Marsylii.

Tuż przed godziną 3:30 dwóch policjantów, którzy wracali samochodem, zostało zablokowanych przez spalony kosz na śmieci w 1. dzielnicy. Zmuszeni do opuszczenia pojazdu, zostali rozpoznani przez uczestników zamieszek. Jeden ze świadków zdarzenia zarejestrował jak jeden z napastników krzyczy do półprzytomnego funkcjonariusza.

Och, jesteś powalony na ziemi, co? Hej, tacy właśnie są Arabowie, wkurzają cię - krzyczał jeden z napastników.

Drugi policjant, funkcjonariusz bezpieczeństwa publicznego, również został pobity. Obaj ciężko ranni, dwaj urzędnicy trafili do szpitala. Jeden z nich doznał pęknięcia podłogi oczodołu i został pchnięty nożem. Nie jest już hospitalizowany. Drugi policjant, który doznał urazu głowy, po badaniu przez UMJ ponownie trafił do szpitala, ponieważ źle się poczuł.

Szef policji Bouches-du-Rhone zakazał demonstracji w centrum Marsylii w piątek, po nocy przerywanej incydentami w mieście po wiecu ku pamięci Nahela - 17-letniego dilera narkotyków.

Czytaj więcej: Kto bierze udział w zamieszkach we Francji? Francuskie media: "Są to 14-18 letni chłopcy". Zapomniano o bardzo istotnym szczególe - kolorze skóry buntowników

"Wiele" patroli zaplanowano na najbliższy piątek

Prefekt Frederique Camilleri ogłosiła również zawieszenie wszystkich sieci transportu publicznego w Marsylii. Ponadto noszenie i transport fajerwerków lub jakichkolwiek przedmiotów, które mogą być użyte jako broń, również będą zakazane na mocy rozporządzenia. Prefekt wcześniej zapowiedziała wzmożone kontrole od piątkowego popołudnia i wiele patroli przez cały wieczór, aby zapobiec ewentualnym nowym incydentom lub położyć im kres.

Dzisiejszej nocy doszło do absolutnie niedopuszczalnych przestępstw i aktów przemocy - podkreślił burmistrz Marsylii Benoit Payan 

Grupa młodych osób starła się w nocy z czwartku na piątek z oddziałami policji. Byli oni skoncentrowani w centrum Marsylii oraz ranili 38 policjantów, gdzie niektórzy musieli być hospitalizowani. Policja z Marsylii aresztowała łącznie 56 buntowników.
 

 

 

Źródło: leparisien.fr, twitter.com

Sonda
Wczytywanie sondy...
5
11
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo