Wybuchy na Rumuńskiej stacji paliw – ofiara śmiertelna i dziesiątki rannych
Potężne eksplozje na stacji gazu płynnego (LPG) w wiosce Crevedia niedaleko Bukaresztu spowodowały tragiczną śmierć jednej osoby oraz rany u co najmniej 57 innych. Incydent miał miejsce w sobotę, gdy dwie kolejne eksplozje wstrząsnęły stacją, powodując ogień i panikę w okolicy. Kilka osób doznało poważnych poparzeń, a strażacy walczący z pożarem stali się ofiarami drugiej eksplozji. Władze podkreślają, że istnieje ryzyko eksplozji kolejnego zbiornika, co utrudnia akcję gaśniczą i wymaga ewakuacji mieszkańców w promieniu kilkuset metrów od stacji paliw.
W sobotę, spokojna wieś Crevedia w Rumunii została wstrząśnięta serią potężnych eksplozji na stacji gazu płynnego (LPG). W wyniku wybuchów jedna osoba straciła życie, a ponad 57 mieszkańców zostało poważnie rannych. Lokalne władze oraz służby ratunkowe natychmiast podjęły działania w celu kontrolowania pożaru i pomocy poszkodowanym.
Panika i poważne poparzenia
W wyniku pierwszej eksplozji ogień przeniósł się na dwa pozostałe zbiorniki gazu oraz pobliski dom, co wymusiło ewakuację mieszkańców w obrębie kilkuset metrów. Kilka osób doznało poważnych poparzeń, a agencja Reuters informuje o rannych, którzy zostali przewiezieni do szpitali celem leczenia. Sytuacja była szczególnie niebezpieczna dla strażaków, którzy podczas gaszenia pożaru stali się ofiarami drugiej eksplozji.
#crevedia pic.twitter.com/19XIH5POOt — Forțele Lumii (@PaulAfilipoaei) August 27, 2023
#Crevedia pic.twitter.com/xvwXZAoikP — Forțele Lumii (@PaulAfilipoaei) August 27, 2023
Nadal trwające ryzyko i akcja gaśnicza
Wiceminister spraw wewnętrznych Raed Arafat, odpowiedzialny za jednostkę reagowania kryzysowego, zaznaczył, że istnieje ryzyko kolejnej eksplozji na trzecim zbiorniku gazu. To powoduje trudności w prowadzeniu skutecznej akcji gaśniczej i wymaga wyjątkowej ostrożności podczas prac ratowniczych. W akcję zaangażowanych jest 25 wozów strażackich, które wspólnie pracują nad opanowaniem pożaru i minimalizacją dalszych zagrożeń.
Źródło: tvmn.pl, RMF24