Wojewoda cofnął pozwolenie na budowę Lidla w Gietrzwałdzie. Znalazł szereg naruszeń prawa
Wojewoda warmińsko-mazurski uchylił pozwolenie na budowę Lidla w Gietrzwałdzie. Wcześniej wydał je starosta. Mieszkańcy i stowarzyszenie Zielony Zrównoważony Rozwój Warmii i Mazur dopięli swego.
- Od pewnego czasu w Gietrzwałdzie trwały protesty przeciw powstaniu Lidla. W praktyce miejsce miało odgrywać rolę przejściowego składowiska odpadów.
- Podstawą decyzji o cofnięciu pozwolenia na budowę wojewody była skarga wniesiona przez mieszkańców oraz stowarzyszenie Zielony Zrównoważony Rozwój Warmii i Mazur.
- Sprawa została skierowana do ponownego rozpatrzenia w pierwszej instancji, czyli do starosty.
- Zobacz także: Feministyczny, kompleks Boga
W pobliżu maryjnego sanktuarium w Gietrzwałdzie nie powstanie centrum dystrybucyjne sieci Lidl. Wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki cofnął pozwolenie na budowę wydane przez starostę Andrzeja Abako.
Śmieci obok sanktuarium w Gietrzwałdzie?
Przypomnijmy, że od pewnego czasu w Gietrzwałdzie trwały protesty przeciw powstaniu Lidla. W praktyce miejsce miało odgrywać rolę przejściowego składowiska odpadów, w którym czekałyby one na transport do miejsca, gdzie zostałyby poddane recyklingowi.
Mieszkańcy tłumaczyli, że lokalizacja takiego obiektu 800 metrów od Sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej całkowicie zaburzyłaby charakter miejsca.
Jak podaje portal debata.olsztyn.pl, podstawą decyzji o cofnięciu pozwolenia na budowę wojewody była skarga wniesiona przez mieszkańców - Annę i Marka K., Barbarę T. i Janusza S. oraz stowarzyszenie Zielony Zrównoważony Rozwój Warmii i Mazur.
Decyzja została podjęta z naruszeniem prawa
Wymienione podmioty nie zostały uwzględnione jako strony postępowania dotyczącego pozwolenia na budowę i decyzji środowiskowej. Według wojewody, dokumenty te zostały wydane z rażącym naruszeniem szeregu aktów i przepisów prawa, zarówno na etapie procesu postępowania, jak i wydania pozwolenia.
Wojewoda, jako organ II instancji stwierdził w swojej decyzji, że obowiązek ustalenia stron postępowania administracyjnego – znajdujących się w obszarze oddziaływania obiektu - spoczywa na organie administracyjnym. Z akt sprawy wynika, że Starosta nie dokonał w tym zakresie kompletnych ustaleń. Wojewoda wskazał jako strony postępowania Annę i Marka K., Barbarę T. i Janusza S., natomiast oddalił skargę stowarzyszenia ZZRWiM, gdyż nie uznał go za stronę postępowania - czytamy.
Sprawa została skierowana do ponownego rozpatrzenia w pierwszej instancji, czyli do starosty.
Szacunek dla Matki Bożej i katolików
Mamy nadzieję, że urzędnicy starostwa pochylą się tym razem nad rzetelnym zbadaniem sprawy i wydadzą decyzję potwierdzającą fakt, iż ta inwestycja nie może powstać na tym terenie bez naruszenia wielu przepisów prawa. Ale też z czystego rozsądku i szacunku dla Matki Bożej i katolików dla których ziemia Gietrzwałdzka jest Święta - napisali w mediach społecznościowych przedstawiciele komitetu.
Źródło: debata.olsztyn.pl