• Decyzją Sejmu, podobnie jak alkohol czy papierosy, energetyki nie będą już dostępne dla osób poniżej 18. roku życia.
• Rząd wcześniej wycofał się z zakazu reklamy i promocji tych produktów.
• Z raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Instytutu Badawczego wynika, że 2,1 proc. dzieci w Polsce w wieku 3-9 lat regularnie pije napoje energetyzujące.
• Zobacz także: Film o handlu dziećmi z przytupem podbił serca widzów. "Sound of Freedom" pokonał nawet najnowszy film z serii "Indiana Jones". Pojawiła się również krytyka

Sejm uchwalił 13 lipca nowelizację ustawy, która wprowadza zakaz sprzedaży tzw. energetyków osobom do 18. roku życia na terenie szkół i w automatach. Chodzi o napoje z dodatkiem tauryny i kofeiny. Rząd wycofał się z zakazu reklamy i promocji tych produktów. 

Za nowelizacją ustawy o zdrowiu publicznym głosowało 278 posłów, przeciw było 12 osób, wstrzymało się 162.

Co z zakazem promowania energetyków?

Wiceminister sportu i turystyki Anna Krupka na antenie Radia Maryja zaznaczyła, że rząd walczył też o to, aby wprowadzono ograniczenie reklam tych napojów, dodała, że “niestety teraz nie udało się tego zrobić”.

Wymagane są konsultacje z Komisją Europejską, jej zgoda. Jestem przekonana, że kiedy o to wystąpimy, to po trwającej kilka miesięcy procedurze taką notyfikację otrzymamy (…). Już niebawem nie będzie możliwe sprzedawanie energetyków dzieciom i młodzieży do 18. roku życia. To jest przywrócenie pewnej władzy rodzicielskiej, bo oczywiście to będzie zależało od rodziców, czy dzieci będą miały dostęp do takich napojów. Ważne jest to, że nie będą mogły samodzielnie ich kupować - zaznaczyła polityk.

Energetyki szkodzą najmłodszym 

Krupka zaznaczyła, że statystyki są alarmujące. Z raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Instytutu Badawczego wynika, że 2,1 proc. dzieci w Polsce w wieku 3-9 lat regularnie pije napoje energetyzujące. W przypadku młodzieży będącej w wieku 10-17 lat to 35,7 proc. chłopców i 27,4 proc. dziewcząt. 

Głównym zadaniem energetyków jest zapewnienie nam szybkiego “zastrzyku energii”. Naukowcy alarmują, że dzieci i młodzież, które jak się okazuje stanowią liczne grono nabywców tych napojów, nie powinny ich spożywać w ogóle. Picie energetyków przyczynia się do występowania powikłań sercowo-naczyniowych, a także zaburzeń układu krążenia.

Czytaj także: Im więcej dzieci w rodzinie, tym mniejszy podatek? Polacy są za

Odpowiedź rządu na spadek formy fizycznej 

Anna Krupka odniosła się do Programu Mikro Granty, który ma na celu wspieranie organizacji otwartych, ogólnodostępnych zajęć sportowych czy innych wydarzeń sportowych dla dzieci i młodzież. 

Spada forma fizyczna w naszym społeczeństwie. Z badań Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że polskie dzieci tyją najszybciej w Europie. Zdecydowaliśmy się wprowadzić Program Mikro Granty. To są małe granty, o które mogą ubiegać się organizacje sportowe, kluby sportowe. Górna granica wsparcia to 20 tys. zł na wydarzenie, przy czym jeden wnioskodawca może zgłosić maksymalnie pięć wydarzeń. Wsparcie finansowe mogą otrzymać organizacje sportowe, które nie korzystały ze wsparcia środków publicznych lub korzystały z niego w niewielkim stopniu. Są to małe organizacje, małe kluby sportowe, więc dla nich to jest swego rodzaju zachęta do działania - powiedziała.