• Zobacz także: To już oficjalnie! Kaczyński wraca do rządu i tworzy duopol z premierem Mateuszem Morawieckim. Prezydent Duda: "Dziękuje za ponowne wstąpienie do rządu"

Kontrowersje wokół dotacji

Oburzenie Ministerstwa Edukacji i Nauki wywołał artykuł opublikowany na portalu TVN24, w którym czytamy, że Najwyższa Izba Kontroli stwierdza, że minister Przemysław Czarnek nielegalnie przyznał 6 milionów złotych w programie, który w mediach przyjął się jako program willa plus. Mamy oczywiście odpowiedź ze strony ministerstwa, pani rzecznik Adrianna Całus-Polak w ten sposób pisała na Twitterze:

W raporcie Najwyższej Izby Kontroli nie ma zarzutu nielegalności, wskazanej niezgodności, sprawy naruszenia dyscypliny finansów publicznych. Wzywam TVN24 do natychmiastowego sprostowania i zaprzestania powielania nieprawdziwych informacji.

Tak czytamy w tym wpisie.

Kontrola NIK stwierdziła, że realizacja programu odbyła się zgodnie z prawem, wykazano nieprawidłowości, zauważone przez Ministerstwo Edukacji i Nauki jeszcze przed kontrolą - czytamy dalej w oświadczeniu Pani Rzecznik.

To są dwa odmienne oświadczenia, ktoś tutaj nie nie trzyma się faktów i prawdy. 

"Tak i to zdecydowanie nieprawdę mówi rzecznik Ministerstwa Edukacji. Zjednoczona w cudzysłowie prawica traktuje nasz kraj jak prywatny folwark, a nas obywateli - jak chłopów pańszczyźnianych, którzy mają pracować, tyrać, płacić i płacić z powodu wysokich podatków, a oni te pieniądze trwonią jak im się podoba. Trwonią i nie jest to przypadkowe słowo. To nie jest informacja polityczna, tylko to jest informacja Najwyższej Izby Kontroli, która stwierdza - ja mam przed sobą skrócony raport NIK, dotyczący edukacji, jestem w Komisji Edukacji i przeanalizowałam ten raport wspólnie z moimi koleżankami. W raporcie czytamy o nierzetelnym udzielaniu dotacji w kwocie ponad 84 milionów złotych dla 149 podmiotów, których wnioski nie zostały zarekomendowane do finansowania przez zespół ekspertów, za który pan minister Czarnek zapłacił blisko milion złotych" - wskazywała posłanka Platformy Obywatelskiej.

Zdublowany przelew?

Jedna z fundacji, biorących udział w programie grantowym miała otrzymać dwukrotnie dofinansowanie:

"Wysłali drugi raz ten sam przelew. Szanowni państwo, raz złożyli wniosek na kwotę 3 miliony 100 tysięcy złotych, po czym dostali dwa przelewy, a złożony był jeden wniosek. Czy to bałagan, czy to przypadek? Czy mieli obiecane 6 milionów 200 tysięcy i mieli dosłać wniosek? Co to pokazuje? To pokazuje, że ministerstwo na prawo i lewo szasta naszymi pieniędzmi. 84 miliony złotych wydane według NIK nierzetelnie! To nie jest opinia polityczna, to jest opinia Najwyższej Izby Kontroli. To jest jedno z ministerstw, każdy minister ma swoje księstwo i swój budżet i kupuje tymi pieniędzmi, naszymi publicznymi pieniędzmi swoich wyborców. Ja chcę powiedzieć - nie mam nic przeciwko instytucjom kultu religijnego. Jestem osobą wierzącą i praktykującą, ale nie może być tak, że pieniądze, które mają iść na oświatę idą do instytucji związanych z kultem religijnym. Te instytucje powinny aplikować zupełnie w innych ministerstwach i na inne cele" - dodawała Wcisło.