Aroganckie zachowanie Trzaskowskiego. Obraził młodych ludzi? Bocheński: "Prezydent nie rozumie, co krzyczą"
W trakcie pierwszej sesji nowo wybranej Rady Warszawy zaprzysiężono nowych radnych, w tym prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego. W czasie przemówienia Trzaskowskiego doszło do sytuacji, w której zwrócił się do protestujących.
- W trakcie pierwszej sesji nowo wybranej Rady Warszawy zaprzysiężono między innymi prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego.
- W czasie przemówienia Trzaskowskiego, młodzi ludzie wyrazili swoje obawy w sprawie eksmisji.
- Największe kontrowersje wywołały słowa Trzaskowskiego skierowane do protestujących.
- Zobacz także: Skandaliczne wydarzenie w Poznaniu. Poseł Lewicy zszyła flagi Polski i Unii Europejskiej. Scheuring-Wielgus: "My nie chcemy przeżywać tego uczucia"
W trakcie pierwszej sesji nowo wybranej Rady Warszawy zaprzysiężono nowych radnych, w tym prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego, który będzie sprawował swój urząd po raz drugi. Włodarz stolicy wygłosił przemówienie i złożył obietnice na kolejne lata rządów. W czasie przemówienia Trzaskowskiego doszło do sytuacji, w której zwrócił się do protestujących. Wyrazili oni swoje obawy dotyczące eksmisji.
Mówiłem państwu na początku, konsekwencja, gotowość do dialogu, jeśli ktoś chce ten dialog podjąć - takie są prawidła demokracji - stwierdził Prezydent Warszawy.
Następnie obraził również młode osoby, sugerując im, aby popracowali nad dykcją.
Nie rozumiem nawet, co państwo krzyczycie, więc prosiłbym o odrobinę dykcji - odpowiedział Rafał Trzaskowski.
Czytaj więcej: Prawo i Sprawiedliwość traci władzę w sejmikach. Nagły zwrot akcji na podlasiu. Kolejni radni wyłamują się z klubów
Były kandydat na prezydenta Warszawy skomentował zachowanie Trzaskowskiego
Komentarz do zaistniałej sytuacji opublikował na portalu X Tobiasz Bocheński z Prawa i Sprawiedliwości, który starał się o urząd prezydenta stolicy.
Prezydent Trzaskowski został obrzucony okrzykami protestujących młodych ludzi, którzy boją się eksmisji. Usłyszeli od niego - między innymi - że muszą popracować nad dykcją, ponieważ Pan Prezydent nie rozumie, co krzyczą. Sorry, ale taki mamy klimat - napisał Tobiasz Bocheński.
A to dzban z dykcją pic.twitter.com/kNoaqVWM6C — Bodzianowicz Walczący (@dirtyjary) May 7, 2024
Źródło: tysol.pl