Tragiczny wstrząs w kopalni Bielszowice: Jeden górnik nie żyje, pięciu rannych
Wstrząs o sile 4,5 stopnia w skali Richtera w kopalni Bielszowice, będącej częścią kopalni zespolonej Ruda w Rudzie Śląskiej, spowodował tragiczne skutki. Jeden górnik zginął, a pięciu zostało rannych, według informacji Polskiej Grupy Górniczej, do której należy kopalnia. Do wypadku doszło około godziny 6:30 na głębokości 1000 metrów. Ratownicy i lekarze przetransportowali poszkodowanych na powierzchnię, z których jeden mężczyzna został przewieziony śmigłowcem do szpitala w Katowicach-Ochojcu, a pozostali są obecnie przewożeni do okolicznych szpitali.
- Zobacz także: Organizacje pozarządowe finansowane z zagranicznej kasy "końmi trojańskimi" obcych interesów?
Wstrząs w kopalni Bielszowice
W okolicach godziny 6:30 rano, kopalnia Bielszowice na terenie Rudy Śląskiej doświadczyła potężnego wstrząsu, który wyniósł 4,5 stopnia w skali Richtera. Wstrząs miał miejsce w rejonie ściany 846 na głębokości 1000 metrów pod ziemią.
Pięciu rannych górników
W wyniku wstrząsu sześciu górników zostało poszkodowanych. Pięciu z nich, chociaż poturbowanych, wyjechało na powierzchnię i są przytomni. Niestety, jeden górnik został znaleziony na dole i ratownicy, wraz z lekarzem, dotarli do niego. Niestety, lekarz jedynie potwierdził zgon.
Po wypadku ranni górnicy zostali natychmiast przewiezieni na powierzchnię. Jeden z poszkodowanych w stanie ciężkim został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Katowicach-Ochojcu, gdzie otrzyma dalszą opiekę medyczną. Pozostali poszkodowani są obecnie przewożeni do okolicznych szpitali, gdzie będą poddani badaniom i opiece lekarskiej.
Rodzina poinformowana o tragicznej śmierci
Rodzina została już powiadomiona o tragicznym zdarzeniu i otrzymała wsparcie psychologa w tym trudnym czasie.
Źródło: tvmn.pl, TVP Info