Wspieraj wolne media

Sympatyczna rozmowa między kandydatami na Prezydenta. Trump: "Myślałem, że użądlił mnie wielki komar". Kennedy przeprasza za ujawnienie konwersacji

0
0
1
Były prezydent USA Donald Trump oraz kandydat na Wiceprezydenta J.D. Vance
Były prezydent USA Donald Trump oraz kandydat na Wiceprezydenta J.D. Vance / Fot. PAP/EPA/JIM LO SCALZO

We wtorek polskiego czasu do mediów społecznościowych wyciekło nagranie rozmowy pomiędzy kandydatami na Prezydenta Stanów Zjednoczonych. Robert F. Kennedy Jr. odbył całkiem sympatyczną rozmowę z Donaldem Trumpem. Kandydaci rozmawiali o szczepionkach i samym zamachu.

We wtorek polskiego czasu do mediów społecznościowych wyciekło nagranie rozmowy pomiędzy kandydatami na Prezydenta Stanów Zjednoczonych. Robert F. Kennedy Jr. odbył całkiem sympatyczną rozmowę z Donaldem Trumpem. Doszło do niej tuż po zamachu na życie Trumpa w Pensylwanii.

Kandydaci rozmawiali między innymi na temat szkodliwego u dzieci działania szczepionek na koronawirusa.

Wyszło nagranie RFK Jr. który jest na telefonie z Donaldem Trumpem krótko po zamachu. Z nagrania wynika dużo dziwnych rzeczy… m. in. Trump miał mówić o szkodliwości szczepienia małych dzieci - przekazał Mikołąj Teperek.

Panowie rozmawiali również na temat zamachu w Pensylwanii. Donald Trump powiedział Kennedy'emu, że poczuł ból w prawym uchu jakby go ugryzł duży komar, jednak chwilę później zorientował się, że był to pocisk. 

Czułem się jakby ugryzł mnie w chuj największy komar na świecie, a to był pocisk z karabinu. Chyba nazywają to AR-15? No, to jest dopiero duża broń - powiedział w prywatnej rozmowie Donald Trump.

Czytaj więcej: Zakazano publikacji niemieckiego magazynu. Faeser: Podżega do nienawiści wobec migrantów

Kennedy przeprasza swojego konkurenta

Niekontrolowany wyciek nagrania może bardzo poważnie zaszkodzić samemu Kennedy'emu. Niezależny kandydat na Prezydenta USA natychmiast przeprosił Donalda Trumpa. Powiedział również, że nie był świadomy, że jego rozmowa z Trumpem jest nagrywana, pomimo że wcześniej był nagrywany przez kamerzystę do własnych celów. Podkreślił, że powinien natychmiast nakazać kamerzyście wyłączenie nagrywania.

Kiedy prezydent Trump zadzwonił do mnie, nagrywałem z wewnętrznym kamerzystą. Powinienem był nakazać kamerzyście natychmiastowe przerwanie nagrywania. Jestem przerażony, że to zostało opublikowane. Przepraszam prezydenta - napisał Robert F. Kennedy Jr.

Jak się okazuje, kamerzystą miał być syn Kennedy'ego, Bobby Kennedy III, który umieścił nagranie na swoim koncie na portalu X. Jednakże wkrótce skasował nagranie wraz z wpisem.

Źródło: tvmn.pl, x.com

Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo