Co z surowymi karami dla sprawców przemocy domowej? Premier Mateusz Morawiecki postuluje przywrócenie kary śmierci. Jest opinia Rzecznika Praw Obywatelskich.
Po wielu tragediach z udziałem dzieci, które stały się ofiarami przemocy domowej w opinii publicznej pojawiła się debata. Politycy prześcigają się nad postulatami zaostrzenia przepisów karnych. Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek odpowiedział na pytanie, czy potrzebne są surowsze kary dla sprawców przemocy.
- Po śmierci ośmioletniego Kamilka z Częstochowy w Polsce wybuchła dyskusja publiczna nad zaostrzeniem przepisów karnych.
- Premier Mateusz Morawiecki zaproponował nie tylko podwyższenie kar na przestępców przemocy domowej, ale również przywrócenie kary śmierci.
- W innym tonie wypowiada się Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek, który udzielił wywiadu dla "Rzeczpospolitej".
- Zobacz także: Sondaż. Polacy są za przywróceniem kary śmierci? ⅓ badanych jest zdecydowanie za
W związku ze śmiercią ośmioletniego Kamila z Częstochowy, w polskiej debacie publicznej wrócił temat przywrócenia kary śmierci. Premier Mateusz Morawiecki przyznał, że kary dla sprawców przemocy w Polsce są obecnie zbyt niskie.
To powinna być zdecydowanie wyższa kara dla takich potworów, którzy są w stanie niszczyć życie drugiego człowieka z premedytacją - przekonywał premier Mateusz Morawiecki.
Dla przestępstw ze szczególnym okrucieństwem, przestępstw z taką premedytacją, wobec tak niewinnych ofiar, ja jestem osobiście zwolennikiem przywrócenia kary śmierci, ale ona została zniesiona w całej Europie - dodał polityk.
Czytaj więcej: Włoski niszczyciel rakietowy ITS Caio Duilio wzmocni obronę polskiego wybrzeża
Jest reakcja Rzecznika Praw Obywatelskich
Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek został zapytany przez dziennikarzy z "Rzeczpospolitej" na temat wprowadzenia surowszych przepisów wobec przestępców dopuszczających się przemocy domowej. Urzędnik wskazał, że obecnie są pilniejsze sprawy do rozwiązania.
Myślę, że zaostrzenie kar dla sprawców przemocy to nie jest w tej chwili najpilniejsza sprawa. Nie sądzę, że człowiek, który dokonał zabójstwa w Częstochowie zastanawiał się, jaka kara mu grozi - wskazał Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek.
RPO wyjaśnił, że jeżeli chodzi o walkę z przemocą, to jest kilka innych, bardzo ważnych kwestii. Wskazał również, że sądy i odpowiednie organa ścigania powinny działać szybciej i skuteczniej, aby ofiary przemocy domowej faktycznie czuły się bezpieczniej.
Obowiązują przepisy, które pozwalają nakazać sprawcy przemocy domowej natychmiastowe opuszczenie mieszkania. Problem jest taki, że sąd to robi w ciągu miesiąca od dnia wpłynięcia wniosku lub później. Jeśli więc matka będąca ofiarą przemocy złoży wniosek do sądu, będzie musiała wraz z dziećmi czekać tygodnie pod jednym dachem ze sprawcą przemocy na takie orzeczenie - wyjaśnił.
Kolejna sprawa: ofiary przemocy domowej nie mają pierwszeństwa w kolejce do zasobu mieszkaniowego w gminach. Czekają w długich kolejkach. Trzeba spojrzeć na sytuację takich rodzin z góry. I na podstawie dyskusji z przedstawicielami policji, MOPS, sędziami, kuratorami wyciągnąć wnioski. Ważne jest, by te dyskusje nie trwały latami - podkreślił prof. Marcin Wiącek.
Źródło: dorzeczy.pl, rp.pl