Wyciek gazu propan-butan na przejściu granicznym w Braniewie
Strażacy skutecznie opanowali sytuację po rozszczelnieniu zaworu bezpieczeństwa cysterny kolejowej z gazem propan-butan na przejściu granicznym w Braniewie, w Warmińsko-Mazurskiem. Z nieoficjalnych informacji wynika, że 25 takich cystern przyjechało z obwodu królewieckiego, z każdej z nich przewożąc 70 m3 gazu.
Cysterna z gazem propan-butan uległa rozszczelnieniu na przejściu granicznym w Braniewie, co wzbudziło obawy o bezpieczeństwo okolicznych mieszkańców oraz pracowników służb odpowiedzialnych za interwencję. Po przybyciu na miejsce strażacy podjęli natychmiastowe działania, aby zminimalizować ryzyko i opanować sytuację.
Niebezpieczna sytuacja na przejściu granicznym
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez strażaków, przyczyną rozszczelnienia była przeładowana cysterna, która uległa uszkodzeniu zaworu bezpieczeństwa pod wpływem wzrostu temperatury. Gaz zaczął się rozprężać, stwarzając zagrożenie dla otoczenia. Na szczęście, dzięki szybkiej reakcji strażaków, udało się stworzyć strefę ochronną wokół miejsca wycieku oraz schłodzić uszkodzoną cysternę.
Strażacy schładzają cysternę kolejową, z której wycieka propan butan. Skład stoi w Braniewie. @RMF24pl pic.twitter.com/86QkJt8SLX — Piotr Bułakowski (@PiotrBulakowski) May 21, 2023
W celu zminimalizowania dalszego ryzyka strażacy uzyskali zgodę straży granicznej na odłączenie i przetransportowanie nieszczelnej cysterny do pobliskiego terminala należącego do firmy, która jest właścicielem składu. Tam zostanie przeprowadzona rozładunek gazu, co pozwoli na bezpieczne usunięcie zagrożenia.
Akcja służb
W toku akcji ratowniczej na miejscu działa również specjalistyczna grupa ratownictwa chemiczno-ekologicznego z Elbląga, która zapewnia dodatkowe wsparcie i monitoruje sytuację. Strażacy informują, że cysterna jest już schłodzona, a cała operacja przebiega pod ich kontrolą.
Dzięki profesjonalnej interwencji strażaków i współpracy między różnymi służbami udało się uniknąć poważnych konsekwencji wycieku gazu propan-butan. Teren wokół miejsca zdarzenia jest nadal zabezpieczony, aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom i pracującym na miejscu służbom ratowniczym.
Źródło: tvmn.pl, RMF24