Spacer po lesie. Pozytywnie wpływa na zdrowie oraz pomaga leśniczym
Spacery po lesie są doskonałym sposobem na oderwanie się od problemów naszej codzienności. Obcowanie z naturą uspokaja i wycisza. A przy odrobinie dobrych chęci, taki spacer można połączyć z bardzo pożytecznymi i ważnymi działaniami.
- Spacery po lesie są doskonałym sposobem na oderwanie się od problemów naszej codzienności. Obcowanie z naturą uspokaja i wycisza.
- Warto również przypomnieć, że długie spacery bardzo pozytywnie wpływają na nasze zdrowie, co udowodnili już naukowcy.
- Leśniczy podkreślają także, że spacerowicze, którzy liczą zwierzęta, a następnie przekazują dane, pomagają przy corocznej inwentaryzacji lasów.
W radiowej Trójce opublikowano relację pewnego pana Jana, który opisuje pozytywne skutki długich spacerów po lesie. Mężczyzna przyznał, że w ciągu jednego dnia jest w stanie przejść nawet 40 km po Puszczy Kampinoskiej. Jego odczucia znajdują potwierdzenie w badaniach naukowych.
Im więcej kroków robimy w ciągu dnia, tym jesteśmy zdrowsi i tym łatwiej nam utrzymać prawidłową masę ciała. Badania naukowe mówią jasno, że już 7-9 tys. kroków w ciągu dnia znacząco poprawia nasze zdrowie i zmniejsza ryzyko chorób układu krążenia. Zasada jest właśnie taka, że im więcej kroków, tym lepiej - powiedział dietetyk Michał Wrzosek.
Dodatkową atrakcją są spotkania ze zwierzętami zamieszkującymi Puszczę Kampinoską. Łosie, rysie, wilki, sarny, jelenie, kuny, wydra, ryjówka, zając – te i nie tylko te zwierzęta mieszkają w polskich lasach, można je spotkać także w puszczy.
Czytaj więcej: Prezydent Opola atakuje TVP. Nie wiadomo co z Krajowym Festiwalem Piosenki Polskiej
Pomoc w inwentaryzacji lasu
Przydatną i pożyteczną rzeczą podczas spacerów w lesie jest rejestracja zwierząt, odnotowywanie ich miejsc przebywania, a także ich gatunku. Takie dane według leśniczych pomagają przy corocznej inwentaryzacji lasów
Inwentaryzacja zwierzyny jest potrzebna, aby określić stany zwierząt na danym terenie. Pozwala nam to np. planować nasze działania w lesie: jeśli wiemy, że mamy całkiem sporo jeleniowatych, to wiemy też, że kiedy posadzimy młode drzewka, to trzeba lepiej zabezpieczać sadzonki, bo będzie więcej zwierząt chętnych, by je skonsumować – wytłumaczył Michał Wojciech z nadleśnictwa Niepołomice.
Wiemy też, że tym bardziej musimy je zatrzymać w lesie, żeby nie wychodziły na pola rolników. Dlatego tworzymy np. poletka ze smakołykami. Jako ludzie przez te setki lat mocno zaburzyliśmy równowagę w przyrodzie. Np. w Puszczy Niepołomickiej nie mamy teraz dużych drapieżników, więc gdyby nie czuwać nad ilością zwierzyny, mogłoby jej być w pewnym momencie za dużo – podkreślił leśniczy.
W ten sposób oszacowano, że w Puszczy Niepołomickiej mieszka 350 jeleni, 30 łosi, 840 saren i 170 bobrów.
Źródło: polskieradio.pl