Skandal z udziałem kandydata na prezydenta Katowic. Dawid Durał został zatrzymany przez policję. Prokurator przedstawił mu zarzuty
Jeden z kandydatów na prezydenta Katowic Dawid Durał został zatrzymany w miniony weekend przez Policję. Prokuratura Rejonowa Katowice Południe przedstawiła już odpowiednie zarzuty. Sam polityk Polski 2050 nie zamierza zrezygnować z wyborów, jednak zrezygnowała z niego partia Szymona Hołowni.
- Jeden z kandydatów na prezydenta Katowic Dawid Durał został zatrzymany przez Policję.
- Prokuratura Rejonowa Katowice Południe przedstawiła już odpowiednie zarzuty, w tym napaści na funkcjonariusza.
- Sam polityk Polski 2050 nie zamierza zrezygnować z wyborów.
- Zobacz także: Izraelski atak na konwój humanitarny. Polska zaostrzyła początkową retorykę? Sikorski wezwał do przeprowadzenia bezstronnego śledztwa
Jeden z kandydatów na prezydenta Katowic Dawid Durał został zatrzymany w miniony weekend przez Policję. Jak podaje katowicki oddział "Gazety Wyborczej" miał on zaatakować żonę podczas kłótni małżeńskiej. Kobieta zadzwoniła po policję, a funkcjonariusze również zostali zaatakowani przez pijanego mężczyznę. Jednego z nich miał nawet ugryźć.
Na miejsce pojechali policjanci. Dawid Durał był bardzo agresywny. Nie chciał się wylegitymować. Zaatakował funkcjonariuszy i ich znieważał. Jednego ugryzł. Został osadzony w policyjnym areszcie. Badanie wykazało, że miał w organizmie ponad promil alkoholu – mówi osoba znająca kulisy zatrzymania kandydata na prezydenta.
W niedzielę Durał został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut między innymi napaści na funkcjonariusza policji. Sąd zastosował również zakaz zbliżania się do rodziny.
Potwierdzam, że 31 marca Dawid D. trafił do prokuratury wraz z wnioskiem policji o zastosowanie środków zapobiegawczych. Zostały mu postawione zarzuty psychicznego znęcania się nad żoną i dzieckiem, naruszenia nietykalności cielesnej policjanta i znieważenia funkcjonariuszy na służbie. Wobec podejrzanego zostały zastosowane środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zakazu zbliżania się do żony i dziecka, zakazu kontaktowania się z nimi oraz nakaz opuszczenia lokalu, w którym mieszkał - poinformował szef Prokuratury Rejonowej Katowice Południe Sławomir Barnaś.
Czytaj więcej: Gomoła zawiesza aktywność polityczną? Jest reakcja na aferę korupcyjną. Będzie wniosek do Centralnego Biura Antykorupcyjnego
Durał nie zamierza zrezygnować z wyborów. Polska 2050 wycofała poparcie
Dawid Durał, który zgodził się na podawanie pełnego nazwiska i ujawnienie wizerunku przyznał w rozmowie z portalem "katowice24.info", że przechodzi kryzys małżeński.
Od stycznia jesteśmy z żoną na terapii małżeńskiej. Nasz terapeuta zasugerował, że powinniśmy na miesiąc zamieszkać osobno i się ze sobą nie kontaktować, ale ostatecznie do tego nie doszło. W piątek ponownie się pokłóciliśmy, a żona wezwała policję. Prosiłem policjantów o podanie podstawy interwencji. Gdyby to zrobili, wylegitymowałbym się. W związku z tym, że broniłem się, został mi postawiony zarzut naruszenia nietykalności cielesnej policjantów – opowiada Durał.
Jak sam przyznał, był on wówczas pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało, że miał w organizmie około 1,3 promila. Jednakże pomimo postawionych zarzutów, Durał nie zamierza wycofywać się w wyborów. Poprosił on jednak, aby został zawieszony w ramach członka partii Polski 2050.
Kłótnie małżeńskie zdarzają się w każdym związku. Niestety, ataki na mnie i stres, jakiemu zostałem poddany w kampanii wyborczej, wpłynęły bardzo negatywnie na mnie i moją rodzinę. Poprosiłem już o zawieszenie mnie w prawach członka partii Polska 2050. Poinformowałem też wszystkich współpracowników o tym co się stało - podkreślił kandydat na prezydenta Katowic.
Polska 2050 Szymona Hołowni poinformowała już o wycofaniu swojego poparcia dla Durała w wyborach prezydenckich w Katowicach.
Źródło: wyborcza.pl, katowice24.info