Grupa Wagnera poluje na sportowców. Teraz szukają rekrutów w klubach

0
0
0
Szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn
Szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn / Fot. Twitter

Rosyjska Grupa Wagnera, która powiązana jest z wywiadem wojskowym, zaczyna zasilać swoje szeregi. Teraz chętni na dołączenie do tej jednostki będą musieli przejść rygorystyczne szkolenia, które odbywać się będą w klubach sportowych. Punkty naboru zostały otwarte już w czterech miastach, w tym w Moskwie.

  • Amerykański Instytut Badań nad Wojną poinformował, że Grupa Wagnera otworzyła trzy centra rekrutacyjne w rosyjskich klubach sportowych w Rostowie nad Donem, Samarze, Tiumieniu oraz aż osiem w Moskwie.
  • Jewgienij Prigożyn zapowiedział, że kontrowersyjna prywatna armia zacznie współpracę z klubami sportowymi.
  • Warto przypomnieć, że rekruterzy, którzy dotychczas byli werbowani do wagnerowców, ginęli na froncie w ciągu kilku tygodni, a nawet w czasie kilku dni.

Grupa Wagnera jest znana ze swojej brutalności i wielokrotnie była oskarżana o łamanie praw człowieka. To prywatna firma wojskowa, która powiązana jest z Kremlem i działa na rozkazy Władimira Putina. Utworzono ją w 2014 r., a jej członkowie oskarżani byli o poglądy neonazistowskie.

Amerykański Instytut Badań nad Wojną poinformował, że Grupa Wagnera otworzyła trzy centra rekrutacyjne w rosyjskich klubach sportowych w Rostowie nad Donem, Samarze, Tiumieniu oraz aż osiem w Moskwie. W stolicy Rosji pierwszy taki punkt powstał w klubie sztuk walki.

Jewgienij Prigożyn, założyciel i bliski współpracownik Putina ogłosił 2 marca, że Grupa Wagnera ma współpracować z klubami sportowymi.

Wiele miast otworzyło już takie centra, które są niezbędne do zwerbowania nowych żołnierzy. Przyjdziesz tam i sprawdzą cię, na ile jesteś silny fizycznie, a potem powiedzą ci, jak możesz do nas trafić. Mamy pełne zaufanie do tych ośrodków, bo są po naszej stronie — twierdził na łamach portalu oboz.info.

Czytaj więcej: Z „systemu stworzonego przez narodowych socjalistów korzystały nie tylko duże niemieckie korporacje, ale też i zwykli Niemcy”. Narodowi Socjaliści kupili poparcie zwykłych Niemców

Więźniowie przerzucani na front 

ISW przekonuje, że prowadzi ona taką rekrutację ze względu na przeszkody w naborze wśród więźniów. Jewgienij Prigożyn, nie chciał jednak udzielić dlaczego rekrutacja została wstrzymana. 

Skazani twierdzili, że Grupa Wagnera oraz Putin traktują ich jako tzw. mięso armatnie i wyrzucają ich na rozstrzelanie. Wiktor Sewalniew 15 lutego wysłał swojej żonie wiadomość, że został wysłany na front, gdzie z całą pewnością zginie. Wcześnie został skazany za napad z bronią w ręku, a później wcielono go do Grupy Wagnera. Kilka dni później żona dowiedziała się o jego śmierci.

Selekcja kandydatów, jak informuje serwis ng72.ru, jest podobno bardzo rygorystyczna. Osoby zainteresowane muszą przejść szereg testów sprawnościowych, by wstąpić do Grupy Wagnera.

Licz na ponad 4 miesiące - w taki sposób reklamuje się oficjalny kanał Grupy Wagnera. Czytamy też, że wynagrodzenie miesięczne wynosi 240 tys. rubli bez premii. To około 14 tys. zł.

Prigożyn przedstawia Grupę Wagnera jako czołową formację Rosji na froncie. Jego zdaniem, gdyby wagnerowcy wycofali się z Bachmutu, front zostałby złamany, co w ostateczności groziłoby nawet odzyskaniem przez Ukrainę Krymu.

W pierwszym roku inwazji na Ukrainę do Grupy Wagnera ściągnięto około 50 tys. skazanych, którzy nie byli przygotowani do walki na froncie. Zmarło ponad 40 tys. Niektórzy próbowali uciec, ale z marnym skutkiem.

Źródło: przegladsportowy.onet.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo