Wspieraj wolne media

Okropieństwa wojny na Ukrainie. Rosyjscy żołnierze skarżą się kierownictwu wojskowemu na ciężkie warunki oraz kadyrowców. "Nie jesteśmy mięsem armatnim"

1
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Twitter

Doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Geraszczenko opublikował interesujące nagranie z rosyjskimi żołnierzami. Bohaterowie rosyjskiej propagandy skarżą się na warunki na froncie oraz kadyrowców.

Na nagraniu udostępnionym w mediach społecznościowych przez doradcę szefa ministerstwa spraw wewnętrznych Ukrainy Antona Geraszczenko widać rosyjskich żołnierzy, którzy zwracają się do resortu obrony i samego ministra Siergieja Szojgu.

Ministerstwo Obrony nie dotrzymuje obietnic, nie mamy amunicji. Zostało nas sześciu z trzech plutonów - podkreślili rosyjscy żołnierze.

Jak opowiada jeden z żołnierzy, kiedy po przegranej bitwie jego oddział wrócił do jednostki, usłyszeli od dowódcy, że mają wracać do walki.

Nadal żyjesz? Jeśli nadal żyjesz, wróć do ataku - miał powiedzieć jeden z rosyjskich dowódców.

Żołnierze skarżą się także, że Kadyrowcy przyjeżdżają kręcić filmy i spacerować, zdradzając pozycje rosyjskich oddziałów w materiałach w mediach społecznościowych.

Po opublikowaniu nagrań nasze pozycje są ostrzeliwane, a my giniemy, podczas gdy oni siedzą w domu, dostają medale. Dostają medale i piją herbatę. Czy oni są bardziej Rosjanami niż my? - wskazali rosyjscy żołnierze.

 Nie jesteśmy mięsem armatnim, jesteśmy ludźmi, skończcie z tym szaleństwem - podkreślili.

Czytaj więcej: Antypolskie kłamstwa o rzekomej polskiej odpowiedzialności za Pogrom Kielecki na stronie Smithsonian Institution

Ukraina zgromadziła milionową armię do kontrofensywy

Morale rosyjskich żołnierzy nie podnoszą szacunki Moskwy, że Ukraina na potrzeby kontrofensywy wyszkoliła nowe brygady, zwiększając liczebność swoich sił zbrojnych do 1 mln żołnierzy.

Rosyjskie wojsko szacuje, że Ukraina wyszkoliła 20 nowych brygad armii i Gwardii Narodowej do udziału w kontrofensywie, zwiększając łącznie swoje siły zbrojne do 700 tys., a nawet 1 mln żołnierzy - podaje Bloomberg.

Moskwa uważa, że Ukraina ma czas do października, aby poczynić postępy na froncie. Według publikacji siły ukraińskie przeprowadzą główne uderzenie w regionie Zaporoża w południowo-wschodniej części kraju i spróbują pójść dalej na południe, by ostatecznie dotrzeć na Krym. Rosja spodziewa się również, że przez Dniepr będą przeprowadzane mniejsze uderzenia wspierające główną operację.

Źródło: dorzeczy.pl, twitter.com

Sonda
Wczytywanie sondy...
1
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo