Wspieraj wolne media

Rosjanie zamykają polski konsulat w Smoleńsku. To odpowiedź na zamknięcie rosyjskiej szkoły w Warszawie. Jest reakcja premiera Morawieckiego

0
1
0
Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz Morawiecki / Fot. Youtube

Premier Mateusz Morawiecki odniósł się do piątkowej decyzji Rosji o zamknięciu polskiego konsulatu w Smoleńsku.

Władze w Moskwie podjęły decyzję o zamknięciu polskiego konsulatu w Smoleńsku. Powodem mają być antyrosyjskie działania Warszawy. Zarządzenie w tej sprawie podpisał premier kraju Michaił Miszustin.

W samym dokumencie wprost stwierdzono, że podjęta decyzja to środek odwetowy, który pozwala Rosji przywrócić parytet placówek konsularnych Rosji w Polsce i Polski w Rosji.

W wyniku nieprzyjaznych działań rządu Rzeczpospolitej Polskiej, które mają antyrosyjski charakter, podjęto kroki, by bezprawnie zająć rosyjską własność dyplomatyczną na terytorium Polski. Rosyjska dyplomatyczna obecność w Polsce została znacząco ograniczona - czytamy w dokumencie.

Jest reakcja polskich władz

O reakcję polskiego rządu na decyzję Kremla został zapytany premier Mateusz Morawiecki. Polityk odparł, że jeśli dojdzie do zlikwidowania smoleńskiej lub jakiejkolwiek innej polskiej placówki dyplomatycznej w Rosji, Warszawa odpowie adekwatnie i "symetrycznie". Jednocześnie Morawiecki zapewnił, że polskie służby nadal będą zapewniać wsparcie Polakom pozostającym na terytorium Rosji.

Co chwilę trafiają do nas informację o agresywnych działaniach dyplomatycznych rosyjskich, o różnego rodzaju prowokacjach. Jesteśmy tutaj w stałym kontakcie z naszymi dyplomatami, pracującymi w Rosji po to, żeby pomagać Polakom, którzy tam mieszkają lub którzy się tam udają w różnych celach - powiedział premier.

Jeżeli dojdzie ostatecznie do tego, że Rosja zacznie likwidować nasze placówki, będziemy również odpowiadali symetrycznie po naszej stronie - ostrzegał Mateusz Morawiecki.

Czytaj więcej: GUS podał najnowsze dane dot. inflacji. Indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł o 11,5 proc.

Stosunki z Rosją

Ostatnie działania polskich władz, zwłaszcza zajęcie szkoły dla rosyjskich dyplomatów w Warszawie, rozwścieczyło Kreml. Rzecznik rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa w niedawnej rozmowie z państwową telewizją Rossija 1, podkreśliła, że Moskwa ma prawo zerwać stosunki dyplomatyczne z Warszawą, jednak ucierpieliby na tym rosyjscy obywatele, mieszkający w Polsce.

Możemy działać emocjonalnie, w pośpiechu i, co najważniejsze, mamy do tego prawo. Oni naprawdę od dziesięcioleci zajmują się prowokacjami i doskonale rozumiem każdego, kto mówi: Co nasi ludzie tam robią? Niech zabierają walizki i wracają stwierdziła wówczas rzecznik rosyjskiej dyplomacji Maria Zacharowa.

Źródło: dorzeczy.pl, 300polityka.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
0
1
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo