Rosja umieściła broń w kosmosie? Pentagon zaniepokojony działaniami Moskwy. Ryder: "Mamy obowiązek być gotowi chronić i bronić domeny kosmicznej"
Rzecznik Pentagonu generał dywizji Pat Ryder poinformował, że kilka dni temu Rosja umieściła na orbicie okołoziemskiej broń przeciwkosmiczną. Znajduje się również na tej samej orbicie co amerykański satelita wojskowy.
- Kilka dni temu Rosja umieściła na orbicie okołoziemskiej broń przeciwkosmiczną.
- To spotkało się z krytyczną reakcją rzecznika Pentagonu generała Pata Rydera.
- Rosyjska broń kosmiczna znajduje się na podobnej orbicie co amerykański satelita wojskowy.
- Zobacz także: Belka przeciwny budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego. Wskazał na lotnisko w...Turcji. "Najważniejszym hubem w okolicy jest lotnisko w Stambule"
Rzecznik Pentagonu generał dywizji Pat Ryder poinformował, że 16 maja Rosja umieściła na orbicie okołoziemskiej broń przeciwkosmiczną. Wojskowy przekazał, że według oceny USA broń prawdopodobnie jest zdolna do atakowania innych satelitów na niskiej orbicie okołoziemskiej.
Oczywiście jest to coś, co będziemy nadal monitorować. Z pewnością powiedzielibyśmy, że mamy obowiązek być gotowi chronić i bronić domeny kosmicznej oraz zapewniać ciągłe i nieprzerwane wsparcie połączonym i połączonym siłom. Będziemy nadal równoważyć potrzebę ochrony naszych interesów w przestrzeni kosmicznej nasze pragnienie zachowania stabilnego i zrównoważonego środowiska kosmicznego - zapowiedział rzecznik Pentagonu generał dywizji Pat Ryder.
Zapytany, czy rosyjska broń umieszczona w kosmosie stanowi zagrożenie dla amerykańskiego satelity, odpowiedział, że znajduje się ona na tej samej orbicie co satelita rządowy Stanów Zjednoczonych.
Cóż, jest to broń przeciwkosmiczna, znajdująca się na tej samej orbicie, co satelita rządu USA - stwierdził jednoznacznie.
Amerykańska prasa zwraca uwagę, że obowiązują określone wymogi w zakresie powiadamiania z wyprzedzeniem w powietrzu i na morzu w przypadku startów w przestrzeni kosmicznej. Ryder nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy Stany Zjednoczone wiedziały z wyprzedzeniem, że rosyjska misja zawierała określony rodzaj broni przeciwkosmicznej.
Putin jeszcze kilka miesięcy temu zaprzeczył pogłoskom
Warto przypomnieć, że jeszcze w lutym tego roku Prezydent Rosji Władimir Putin zaprzeczył doniesieniom zachodniej prasy w sprawie rosyjskiej broni antysatelitarnej w kosmosie. Podkreślał, że jest gorącym zwolennikiem braku broni jądrowej na orbicie okołoziemskiej.
Zawsze byliśmy kategorycznie przeciwni rozmieszczeniu broni nuklearnej w przestrzeni kosmicznej i nadal jesteśmy - zapewnił wówczas Prezydent Rosji Władimir Putin.
Rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby przyznał, że dążenia Kremla do uzyskania broni antysatelitarnej są niepokojące, między innymi z uwagi na to, że Rosja może chcieć dążyć do zakłócania sygnału GPS.
Amerykańsko-Chińskie konsultacje w sprawie broni jądrowej w kosmosie
Sekretarz stanu Antony Blinken zwrócił się do Pekinu i New Delhi, aby spróbowały przekonać Moskwę do ustępstw w sprawie broni przeciwsatelitarnej w kosmosie, szczególnie w postaci broni jądrowej.
Kiedy Rosja przeprowadziła serię tajnych wystrzeleń satelitów wojskowych – mniej więcej w czasie rozpoczęcia inwazji na Ukrainę w lutym 2022 r. – urzędnicy amerykańskiego wywiadu zaczęli zgłębiać tajemnicę tego, co dokładnie robili Rosjanie.
Według agencji szpiegowskich, Rosjanie w tym czasie pracowali nad stworzeniem zdolności bojowych, które zdołałyby zlikwidować satelity szpiegowskie swoich wrogów.
Źródło: dorzeczy.pl, abcnews.go.com