Rafalska: Wysokość kwoty należałoby przeanalizować [NASZ WYWIAD]
"Myślę, że warto docenić, dowartościować takie rodziny, ponieważ przyznam uczciwie, że w dzisiejszych czasach to coraz większa rzadkość" - mówiła w Temacie Dnia na antenie TVMN europosłanka Prawa i Sprawiedliwości Elżbieta Rafalska.
Senat zajmuje się projektem ustawy, która zakłada jednorazową wypłatę w wysokości co najmniej 5 tys. zł dla małżeństw z długim stażem. Jak pisaliśmy na money.pl autor obywatelskiej petycji proponuje, by pieniądze trafiały do małżeństw z co najmniej 50-letnim stażem. W ich przypadku kwota świadczenia miałaby wynieść 5 tys. zł. Im wyższy staż, tym wyższa byłaby kwota wsparcia. Przy 60-letnim stażu kwota wzrosłaby do 6 tys. zł.
"Myślę, że warto docenić, dowartościować takie rodziny, ponieważ przyznam uczciwie, że w dzisiejszych czasach to coraz większa rzadkość. Współczesne małżeństwa szybciej niż kiedyś rozpadają się, natomiast wyrażenie mojej opinii zostało potraktowane jako poparcie projektu senackiego w tym nagrody czy formy docenienia i absolutnie też tak nie jest. Gdybym miała się odnieść do projektu senackiego, to zarówno wysokość kwoty, jak i długi staż małżeński należałoby głęboko przeanalizować, a ja odnosząc się do tego aspektu, nie sądzę, żeby wyłącznie gratyfikacja finansowa miała budować nam tę trwałość, pokazywać nam jak cenne są trwałe małżeństwa" - mówiła Rafalska.
Parlament Europejski w minionym tygodniu m.in. głosami polskich polityków przyjął rezolucję przeciwko Polsce, krytykując powołanie komisji weryfikacyjnej ds. wpływów rosyjskich i nowelizację prawa wyborczego. Rezolucja wzywa polskie władze „do dostosowania sposobu przeprowadzania wyborów do standardów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) oraz innych międzynarodowych zobowiązań i standardów demokratycznych”. PE wezwał też do zorganizowania pełnowymiarowej misji obserwacyjnej wyborów parlamentarnych w Polsce.
"To jest już kolejna skrajnie antypolska rezolucja przyjęta przez Parlament Europejski. Nie chcę powiedzieć, że do tego się przyzwyczailiśmy, bo nie sposób przyzwyczaić się do tego, że polscy europosłowie Koalicji Obywatelskiej zachowują się jak piąta kolumna. Przyklaskują wszystkim antypolskim projektom, popierają zakłamane, nierzetelne informacje tylko dla osiągnięcia swojego celu politycznego wobec sytuacji związanej z październikowymi wyborami" - wskazywała eurodeputowana PiS.