Putin ma prowadzić wojnę z Ukrainą przez pięć lat? Tak powiedział chińskiemu przywódcy. Świat musi przygotować się na wieloletni konflikt
Prezydent Rosji Władimir Putin po koniec lutego 2022 r. zaatakował Ukrainę rozpoczynając jeden z największych konfliktów XXI wieku. Podczas marcowego spotkania z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem miał mu wyjawić pewną tajemnicę. Zdaniem informacji medialnych, świat musi przygotować na wieloletni konflikt.
- W marcu tego roku doszło do spotkania Prezydenta Rosji Władimira Putina i Chin Xi Jinpinga.
- Przywódcy rozmawiali na temat współpracy, a także o trwającej wojnie na Ukrainie.
- Putin w szczerej rozmowie z Jinpingiem miał wyznać, ile jego zdaniem potrwa jeszcze konflikt z Kijowem.
- Zobacz także: Policja w Kolonii i Wiedniu zwiększa bezpieczeństwo wokół katedr w związku z doniesieniami o zagrożeniu ze strony islamistów
Rosyjski przywódca Władimir Putin spotkał się w marcu 2023 roku z Prezydentem Chin Xi Jinpingiem. Miał mu wówczas wyjawić, że wojna z Ukrainą ma potrwać co najmniej przez pięć lat. Pekin prawdopodobnie nie dał wiary zapowiedziom Putina, mając w pamięci sposób działania strony rosyjskiej w lutym 2022 roku, tuż przed inwazją Rosji na Ukrainę. Chinom nie udało się wówczas prawidłowo ocenić intencji Kremla.
Jak podaje japoński portal "Nikkei Asia", agresja na pełną skalę, do tego dokonana zaledwie kilka dni po zakończeniu Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie, wywołała w Chinach panikę.
Chiny mają dość rosyjskich działań zbrojnych?
Według japońskim mediów, Pekin spodziewał się, że Putin może zaatakować Ukrainę, po tym jak świat obiegły informacje amerykańskie dane wywiadowcze na temat gromadzonych rosyjskich wojsk na wschodniej granicy. Jednakże skala agresji spotkała się w Chinach ogromnym zaskoczeniem.
Chińskie władze zdawały sobie sprawę z faktu, że Rosjanie gromadzą potężne siły w pobliżu granicy z Ukrainą, lecz spodziewały się, że wojna obejmie co najwyżej wschodnią część tego kraju. Skala konfliktu była dla Pekinu zaskoczeniem - podaje "Nikkei Asia".
Jak podkreślono, w związku z tymi wydarzeniami w 2023 roku Chiny postanowiły nieco odstąpić od dotychczasowego prokremlowskiego stanowiska i zabezpieczyć swoje interesy w bardziej asertywny sposób. W ocenie japońskiego portalu w taki sposób należy rozumieć inicjatywę z maja, gdy z misją dyplomatyczną do krajów Europy udał się specjalny wysłannik ChRL ds. Ukrainy Li Hui.
Źródło: tysol.pl