Wspieraj wolne media

Niska frekwencja na rosyjskich stadionach. Winą obarcza się wojnę i system fan ID

1
0
0
Stadion Łużniki w Moskwie
Stadion Łużniki w Moskwie / Fot. Twitter

Rosja od ponad roku prowadzi zbrodnicze działania w Ukrainie, co miało wpływ na sytuację w kraju. Zachodnie sankcje uderzyły w Moskwę i odczuwa je również świat sportu.

  • Od roku Rosja prowadzi brutalną wojnę z Ukrainą, którą na rozkaz Władimira Putina napadnięto w 2022 r.
  • W ostatnim czasie rosyjskie kluby zaczęły narzekać na coraz niższą frekwencję na stadionach, a także na mniejsze dochody z tego tytułu.
  • Głównym powodem pustych obiektów ma być system identyfikacji fan ID oraz wojna na Ukrainie i dotykające kraj skutki gospodarcze.

Od rosyjskiej agresji na Ukrainę minął już ponad rok, a prezydent Rosji Władimir Putin najwyraźniej ma problemy z zapełnieniem stadionów podczas swoich propagandowych występów. Prokremlowskie media hucznie obwieszczały, że na wiec 22 lutego przyszło 200 tys. osób, jednakże stadion Łużniki w Moskwie może pomieścić około 80 tys. osób.

Jednakże na propagandowe spotkanie z Putinem, a także prowojenne występy orkiestry wojskowej i innych artystów przyszło zdecydowanie mniej widzów, niż może pomieścić obiekt, gdyż widoczne były puste miejsca. Sprawa niskiej frekwencji nie dotyczy wyłącznie politycznych imprez, a głównie wydarzeń sportowych. Rosyjskie kluby skarżą się, że w ostatnim czasie odnotowano duży spadek widzów, który sięga nawet 84 proc.

Puste stadiony w Rosji

Rekordowy spadek kibiców odnotowano głównie w Rostowie nad Donem, który leży niedaleko granicy z napadniętą Ukrainą. Miasto to również odczuło już kilkukrotnie skutki wojny. To tam trafiają zmobilizowani Rosjanie, którzy mają następnie trafić na front. Warto jednak podkreślić, że tamtejszy klub FK Rostow zajmuje obecnie trzecie miejsce w rosyjskiej najwyższej klasie rozgrywkowej, dlatego władze klubu są zdziwione niska frekwencja.

W innych klubach, nawet tych mieszczących się daleko od frontu wojennego, nie jest lepiej. Średnia frekwencja w pierwszych meczach rundy wiosennej 2022/2023 spadła czterokrotnie w porównaniu do sezonu 2019/2020. Zestawienie tych okresów jest miarodajne, bo była to ostatnia kampania bez obostrzeń covidowych.

Niepokój budzi sytuacja na świecie. Mamy specjalną operację wojskową niestabilną sytuację gospodarczą w kraju i blokadę sportu - powiedział przewodniczący Komisji Kultury Fizycznej i Sportu w rosyjskiej Dumie Państwowej Dmitrij Swiszczew.

Polityk dodał również, że Kreml nie udziela odpowiedzi na jego pytania ws. niskiej frekwencji na stadionach i środków jakie zamierza podjąć rząd, aby poprawić sytuację.

Drastyczny spadek kibiców w omawianym okresie odnotowały też PFK Soczi i Ural Sverdlovsk Oblast. Zenit Sankt Petersburg, który przewodzi rosyjskim rozgrywkom piłkarskim, na otwarcie rundy 2019/2020 miał 49 589 widzów. Teraz było ich 34 029. Spartak Moskwa zaliczył spadek z poziomu 30 408 fanów do 12 584. Dwa największe kluby w Rosji, szacują straty spowodowane spadkiem frekwencji na 400 mln rubli (ok. 23,33 mln zł) za sezon. Łączne straty wszystkich zespołów z Priemjer-Ligi mają sięgnąć 1,5 mld rubli (ok. 0,087 mld zł).

FSB szpieguje kibiców?

Część rosyjskich mediów za fatalną sytuację na stadionach nie obwinia wojny, a przepisy wprowadzone na życzenie samego Władimira Putina. Od niedawna kibice w Rosji mogą wejść na stadiony jedynie pod warunkiem posiadania karty kibica, tzw. fan ID. Wprowadzenie tego systemu rekomendowały FSB oraz ministerstwo spraw wewnętrznych.

Przeciwko wprowadzonym przepisom były zarówno kluby jak i kibice, gdyż ci muszą przekazywać swoje dane, które następnie mogą zostać wykorzystane przez tamtejsze służby. Oficjalna wersja władzy jest taka, że dzięki fan ID łatwiej kontrolować osoby znajdujące się na stadionie w razie jakichkolwiek awantur czy zadym. W przeszłości na stadionach dochodziło m.in. do odpalania pirotechniki i wyłączania kamer monitoringu.

Ustawa o fan ID wymaga też zainstalowania na stadionach specjalnych kołowrotków i systemu śledzącego. Jego głównym wykonawcą jest firma Atlas, która należy do państwowej korporacji Rostec. Jest to firma historycznie powiązana ze służbami - najpierw KGB, a następnie FSB. Przez lata Atlas produkował systemy łączności dla celów szpiegowskich i do 2006 roku podlegał bezpośrednio FSB.

Czytaj więcej: Obrona Bachmutu. Ukraiński ekspert wyjaśnia, dlaczego to takie ważne miasto

Kreml nie zamierza zrezygnować z inwigilacji

Niektórzy deputowani zaczynają się domagać likwidacji fan ID. Z takim wnioskiem zgłosił się m.in. Witalij Milonow, który zapowiedział wniesienie odpowiedniej ustawy w tej sprawie.

To szaleństwo. Program fan ID przyniósł odwrotny skutek od zamierzonego. System zawiódł - zapowiedział deputowany Witalij Milonow.

Jednakże rosyjskie władze nie zamierzają zrezygnować z tak prostego sposobu na pozyskiwanie prywatnych informacji od swoich obywateli. Przewodniczący komisji ds. sportu, stwierdził nawet, że Milonow powinien najpierw skonsultować się z rządem.

Myślę, że Milonow żartował z tym zniesieniem programu fan ID. Zanim wypowiadasz się do mediów w takiej sprawie, to powinieneś skonsultować się z rządem i wyjaśnić, dlaczego chcesz anulować ustawę o fan ID - stwierdził  przewodniczący rosyjskiej Komisji Kultury Fizycznej i Sportu.

Martwię się frekwencją na stadionach, jak każdy fan sportu. Są kibice, którzy nie przychodzą na mecze z powodu nowego systemu, bo są problemy z uzyskaniem kart kibica. Są też jednak fani, którzy nie pojawiają się na stadionach z powodu sytuacji na świecie i specjalnej operacji wojskowej - podsumował Dmitrij Swiszczew.

Źródło: sportowefakty.wp.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
1
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo