Protesty rolników w Chorwacji. Stjepan Jurinac: "Do Chorwacji sprowadza się wszystko, nie ma nad tym kontroli"
W poniedziałek w chorwackim Czakovcu miał miejsce protest rolników. Uczestnicy demonstracji zebrali się wzdłuż obwodnicy, a następnie traktorami objechali miasto położone w pobliżu granicy Słowacji i Węgier.
- W poniedziałek w chorwackim Czakovcu miał miejsce protest rolników.
- Uczestnicy demonstracji objechali traktorami miasto położone w pobliżu granicy Słowacji i Węgier.
- Rolnicy uważają, że lobby importowe posiada zbyt dużą władzę.
- Zobacz także: Wizyta Premiera Szwecji Ulfa Kristerssona w Polsce. Tusk o ochronie granicy przed imigrantami: "Jest częścią naszej polityki obronnej"
W poniedziałek w chorwackim Czakovcu miał miejsce protest rolników. Uczestnicy demonstracji zebrali się wzdłuż obwodnicy, a następnie traktorami objechali miasto położone w pobliżu granicy ze Słowenią i Węgrami. W ten sposób chcieli zwrócić uwagę na nawarstwiające się problemy, którymi nikt ze strony chorwackiego rządu nie chce się zająć. Zdaniem lidera protestów Stjepana Jurinaca z Ivanovaca, rolnicy uważają, że lobby importowe posiada zbyt dużą władzę, przez co cierpią mniejsi rolnicy i przedsiębiorcy.
Do Chorwacji sprowadza się wszystko, nie ma nad tym kontroli. Wszystkie nasze ceny skupu spadły, a koszty produkcji wzrosły. W obecnej sytuacji nie możemy konkurować z lobby importowym - podkreślił Stjepan Jurinac.
To tak, jakbyśmy byli inżynierami, a nie rolnikami. Oczekuje się od nas, że będziemy zapisywać i fotografować każdy nasz krok, każdą czynność i każdą rzecz, która przechodzi przez nasze ręce. Czy ktoś myśli, że będę siedział w traktorze pięć godzin, a potem kolejne cztery przy komputerze? - dodał chorwacki rolnik.
Rolnicy podkreślili też konieczność wypracowanie nowego modelu pomocy w razie nieszczęśliwych wypadków czy chorób wpływających na produkcję rolną.
Czytaj więcej: Rolnicy mają blokować centrum dystrybucyjne Biedronki. "Sprowadza towar z Ukrainy"
Protesty rolników w Czechach
Setki czeskich rolników przyjechało traktorami wczesnym rankiem w poniedziałek, aby protestować przed Ministerstwem Rolnictwa w Pradze przeciwko rosnącym kosztom, surowym regulacjom, tanim towarom z Ukrainy i Zielonemu Ładowi UE.
Protestujący rolnicy zamierzają przekazać ministrowi rolnictwa Markowi Výborný'emu list z listą swoich żądań, w tym wycofania się Czech z Zielonego Ładu. Výborný powiedział jednak, że nie zamierza komunikować się z organizatorami protestu, ponieważ dążą oni do własnych celów politycznych, a nie do rzeczywistego reprezentowania interesów czeskich rolników.
Podobne protesty odbywają się w innych krajach, także w Polsce. Jutro zablokowane będą drogi w wielu miejscach Polski. Mapę rolniczych blokad można znaleźć tutaj.
Źródło: radiomaryja.pl, radio.cz