Poszukiwany Polak w słowackich Tatrach po urazie nogi
Trwa poszukiwawcza akcja w słowackich Tatrach, mająca na celu odnalezienie zaginionego 50-letniego Polaka, który doznał poważnego urazu nogi podczas samotnej wyprawy na Lodowy Szczyt. Akcja ratownicza rozpoczęła się od momentu, gdy ratownicy otrzymali informację od kolegów z polskiego TOPR. Pomimo trudnych warunków pogodowych i niemal zerowej widoczności, ratownicy przeszukują obszar gór w poszukiwaniu zaginionego.
Po sobotnim wieczorze zaginiony jest 50-letni Polak, który odniósł poważny uraz nogi podczas samotnej wyprawy na Lodowy Szczyt w słowackich Tatrach. Informację o jego zaginięciu Słowaccy Ratownicy Górscy otrzymali od kolegów z polskiego TOPR.
Zaginiony Polak w Tatrach
Ratownikom udało się nawiązać telefoniczny kontakt z Polakiem, który potwierdził swoje obrażenia podczas zejścia z Lodowego Szczytu. Niestety, nie był w stanie dostarczyć dokładnych informacji o swojej lokalizacji, a jego telefon przestał odpowiadać.
Akcja ratunkowa rozpoczęła się w nocy i wzięło w niej udział 13 ratowników oraz specjalnie przeszkolony pies. Mimo trudnych warunków pogodowych, w tym niemal zerowej widoczności, ratownicy podjęli próbę odnalezienia zaginionego. Wykorzystano także drona do przeszukiwania obszaru. Niestety, ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne nie było możliwe skorzystanie ze śmigłowca do wsparcia działań poszukiwawczych.
Współpraca służb
Słowaccy ratownicy wędrowali przez obszar Lodowego Szczytu, lecz do tej pory nie udało się odnaleźć zaginionego Polaka. W wyniku złych warunków pogodowych akcję ratunkową w niedzielę wieczorem przerwano, planując jej kontynuację od poniedziałkowego poranka.
Rodzina i przyjaciele zaginionego czekają z niepokojem na wieści o jego losie, a służby ratownicze nadal czynią wszelkie możliwe starania, by go odnaleźć.
Źródło: tvmn.pl, RMF24