Pomyślne głosowanie w Sejmie w sprawie Wicemarszałka. Konfederacja może być zadowolona. Bosak: "Popieram żeby PiS miał swojego reprezentanta w Prezydium"
Poseł Konfederacji Krzysztof Bosak w rozmowie z Oliverem Pochwatem z TV Media Narodowe skomentował wydarzenia związane z utrzymaniem przez siebie stanowiska Wicemarszałka Sejmu. Wyjaśnił również, dlaczego Prawo i Sprawiedliwość nie zagłosowało.
- Poseł Konfederacji Krzysztof Bosak skomentował wynik głosowania w Sejmie w jego sprawie.
- Podkreślił, że Lewica we wniosku o odwołanie go z funkcji Wicemarszałka nie uzyskała poparcia wśród koalicjantów.
- Wyjaśnił również, dlaczego posłowie Prawa i Sprawiedliwości wyjęli swoje karty.
- Zobacz także: Ważne głosowanie w Sejmie. Posłowie zdecydowali w sprawie ustawy budżetowej na 2024 rok. Zobacz wyniki głosowań
Poseł Konfederacji Krzysztof Bosak w rozmowie z Oliverem Pochwatem z TV Media Narodowe skomentował wydarzenia związane z utrzymaniem przez siebie stanowiska Wicemarszałka Sejmu.
Lewica przestrzeliła. Jako siła opozycyjna, najmniejszy klub jesteśmy w stanie prowadzić tutaj w Izbie politykę mimo, że nie mamy większości - powiedział Wicemarszałek Sejmu.
Dodał również, że ruch posłów Prawa i Sprawiedliwości z wyjęciem kart podczas głosowania postrzega jako pewną refleksję względem swoich wyborców. Podziękował również byłemu ministrowi Janowi Ardanowskiemu za sprzeciw wobec wnioskowi o jego odwołanie.
Popieram żeby PiS miał swojego reprezentanta w Prezydium - zaznaczył poseł Konfederacji Krzysztof Bosak.
🟥@KrzysztofBosak: "Lewica przestrzeliła. (...) Jako siła opozycyjna, najmniejszy klub jesteśmy w stanie prowadzić tutaj w Izbie politykę mimo, że nie mamy większości. (...) Popieram żeby PiS miał swojego reprezentanta w Prezydium". pic.twitter.com/PMsaHo1CzJ — TVMN (@TVMediaNarodowe) January 18, 2024
Czytaj więcej: Intenfix Opinie: Uzyskaj wsparcie od profesjonalnych analityków [intenfix.com]
Ogromna porażka Lewicy. Nie zdołali przekonać koalicjantów
W Sejmie odbyła się dyskusja nad wnioskiem Lewicy w sprawie odwołania Krzysztofa Bosaka z funkcji Wicemarszałka. W jego obronie stanął jeden z liderów Konfederacji poseł Sławomir Mentzen. Zarzucił o parlamentarnej większości stosowanie odpowiedzialności zbiorowej.
Krzysztof Bosak nie zrobił nic, co usprawiedliwiałoby usunięcie go z prezydium Sejmu - podkreślił poseł Sławomir Mentzen.
Mentzen zarzucił Lewicy hipokryzję i przypomniał, że posłanka Joanna Scheuring-Wielgus w trakcie Strajku Kobiet zakłócała msze w kościołach.
Po 15-minutowej przerwie Marszałek Hołownia wznowił obrady. Przed głosowaniem Mariusz Błaszczak zgłosił wniosek o przerwę i zaproponował, aby Sejm po raz kolejny zagłosował nad kandydaturą Elżbiety Witek na Wicemarszałka. W ten sposób próbował wywrzeć nacisk na Bosaka, by ten wraz z Konfederacją poparł ich kandydatkę. Ostatecznie wniosek upadł, a Hołownia zarządził głosowanie.
W samym głosowaniu za wnioskiem zagłosowało 33 posłów - w tym 5 posłów Koalicji Obywatelskiej, przeciwko było 77 posłów, natomiast 152 wstrzymało się od głosu. Wobec tego Hołownia ogłosił, że wniosek nie uzyskał wystarczającej liczby głosów, dlatego Krzysztof Bosak pozostanie na stanowisku Wicemarszałka Sejmu. Prawo i Sprawiedliwość nie wzięło udziału w głosowaniu.
Źródło: tvmn.pl, x.com