Polskie bezpieczeństwo wzrasta? Kpt. Lisowski: W końcu zaczyna to wyglądać kompleksowo [NASZ WYWIAD]
"Jeżeli to wszystko będzie dobrze zintegrowane i użyte - powstrzyma potencjalnego przeciwnika i da czas sojusznikom na wejście do działań" - mówił w Dniu na żywo w TVMN kpt. Maciej Lisowski.
Konferencja Defence24 Day to ważne wydarzenie i znakomici goście na Stadionie Narodowym. Co obecnie wiemy na temat naszego bezpieczeństwa w odniesieniu wojny na Ukrainie? Jak bardzo musieliśmy redefiniować naszą strategię obronną i bezpieczeństwa?
To zależy, kto w tym danym momencie tę strategię definiował. Siły zbrojne, jeżeli mają być systemem zapewniającym zdolność obronną - w naszym przypadku jako członka NATO zdolność do kolektywnej obrony i współpracy z sojusznikami - oznacza, że muszą być kompleksowe. Przełożenie punktu ciężkości na same wojska lądowe niestety nie jest właściwym akcentem. Wszystkie rodzaje sił zbrojnych, zwłaszcza świadomość pojęcia wielodomenowości, powszechnej w branży, bo przestrzeń informacyjna, internet, informatycy, artylerzyści i żołnierze innych rodzajów wojsk - dopiero to wszystko dobrze zintegrowane stanowi o sumie, która jest dodatnia. W tej sytuacji można powiedzieć, że dwa plus dwa wynosi więcej niż cztery, jeżeli to wszystko będzie dobrze zintegrowane i użyte - powstrzyma potencjalnego przeciwnika i da czas sojusznikom na wejście do działań. W tym momencie cieszy, że ta redefinicja zaszła w chwili obecnej i deklaracje o ważnych programach dla marynarki wojennej stają się rzeczą jawną.
Wczoraj wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował o uruchomieniu programu Orka, ta realizacja się odbywa. Marynarka zyska okręty podwodne.
Oprócz tego duże okręty nawodne, klasy fregata, czyli nasze mieczniki, które w policzalnym okresie zasilą naszą marynarkę wojenną oraz zasilą potężnie nasze zdolności przeciwlotnicze i przeciwrakietowe. Do tego wszystkiego lotnictwo, które już wcześniej zyskiwało na znaczeniu, a także szeroko pojęta OPL, która jest kluczem do zabezpieczenia marynarki wojennej, wojsk lądowych i naszych interesów w każdym miejscu. W końcu zaczyna to wyglądać kompleksowo.
Morze Bałtyckie jest ważne z punktu widzenia strategicznego? Potrzebujemy wzmocnienia marynarki w pierwszej kolejności?
Każdy kraj z dostępem do morza jest eksporterem i importerem. Żadna droga lądowa i sposób lądowej realizacji transportu nie jest w stanie zapewnić takich mas ładunkowych jak transport morski. Kraje z dostępem do morza rozwijają się znacznie szybciej niż kraje śródlądowe. To co jesteśmy w stanie realizować poprzez dostęp do morza, oznacza szybszą współpracę z krajami sąsiednimi. Bałtyk jako morze wewnętrzne grupy państw, które w chwili obecnej - a wierzę że dołączy jeszcze Szwecja - będzie oznaczało, że jest to morze kontrolowane w 80% pod względem potencjału i geograficznie przez kraje NATO. Jesteśmy wtedy w stanie zapewnić sobie wspólnie pełne bezpieczeństwo transportu, ładunków oraz dominację nad siłami morskimi Rosji, która jest jedynym zagrożeniem na tym akwenie.