Polski deficyt budżetowy przekroczył ważny próg. Polska zagrożona reakcją Brukseli. Wydatki na obronność uchronią nas przed procedurą?
Według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego deficyt sektora finansów publicznych w Polsce, wzrósł w 2023 r. do 5,1 proc. PKB wobec 3,5 proc. w 2022 r. i 1,8 proc. w 2021 r. Polsce grozi uruchomienie przez Brukselę procedury nadmiernego deficytu.
- Według Głównego Urzędu Statystycznego deficyt sektora finansów publicznych w Polsce, wzrósł w 2023 r. do 5,1 proc. PKB.
- Polsce ze strony Brukseli grozi uruchomienie procedury nadmiernego deficytu.
- Wydatki na obronność mogą uchronić nas przed procedurą
- Zobacz także: Powstał list poparcia dla dyrektor wrocławskiego szpitala prześladowanej za sprowadzenie relikwii Ulmów do placówki
Według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego deficyt sektora finansów publicznych w Polsce, wzrósł w 2023 r. do 5,1 proc. PKB wobec 3,5 proc. w 2022 r. i 1,8 proc. w 2021 r. Niestety to może skłonić Brukselę do uruchomienia wobec naszego państwa procedury nadmiernego deficytu. Uruchamia się ją, kiedy dane państwo przekracza lub istnieje groźba, że przekroczy poziom deficytu równego 3 proc. PKB lub długu publicznego równego 60 proc. PKB.
Aktualna ustawa budżetowa opracowana przez resort finansów pod wodzą Andrzeja Domańskiego, deficyt sektora finansów publicznych ma w 2024 r. ma wynieść 5,1 proc. PKB. Z kolei w pierwszym projekcie budżetu na 2024 r. opracowanym jeszcze przez rząd Mateusza Morawieckiego deficyt sektora gg został założony na poziomie 4,5 proc. PKB.
Mamy świadomość, że jest to wielkość wyższa od wartości referencyjnej zapisanej w traktacie o funkcjonowaniu Unii Europejskiej na poziomie 3,0 proc. PKB. W związku z tym, w projekcie przewidziano redukcję deficytu o 0,5 pkt proc. PKB w stosunku do roku bieżącego. Stanowi to wysiłek wymagany przez reguły UE, w przypadku przekroczenia przez deficyt progu 3,0 proc. PKB - wyjaśnił w grudniu Minister Finansów Andrzej Domański.
Polska od dłuższego czasu podkreśla na unijnym forum, że wzrost deficytu i zadłużenia wynika u nas głównie ze zwiększonych wydatków na obronność. Jesienią ubiegłego roku państwa członkowskie UE na zgromadzeniu Rady ECOFIN zgodziły się, by takie wydatki były traktowane jako czynnik łagodzący ocenę stanu finansów państw.
Może się jednak okazać, że nawet po odjęciu nakładów na obronność polski deficyt sektora finansów publicznych będzie przekraczał 3 proc.
Czytaj więcej: Pozytywne informacje od Głównego Urzędu Statystycznego. Najniższa inflacja od pięciu lat. W marcu poleciała ostro w dół
Jak wygląda procedura nadmiernego deficytu?
Jak w praktyce wygląda uruchomienie procedury nadmiernego deficytu wobec kraju członkowskiego UE? Na dane państwo nakładany jest obowiązek przedstawienia planu działań naprawczych mających zredukować deficyt, wraz z kalendarzem terminów przewidywanego osiągnięcia celów. Brak dostosowania się do zaleceń Brukseli może skutkować karami, z sankcjami finansowymi włącznie.
Rada Unii Europejskiej jest organem nadzorującym cały proces i to również ona wydaje też zalecenia skierowane do konkretnego państwa członkowskiego, które naruszyło kryteria z Maastricht. Jeśli poziom deficytu zostanie skorygowany, Rada UE uchyla decyzję ws. procedury nadmiernego deficytu.
Źródło: interia.pl