Intensywna aktywność rosyjskiego lotnictwa. Polska poderwała samoloty. "Była to kolejna noc podwyższonej gotowości polskich systemów"

0
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

W polskiej przestrzeni powietrznej operowały w nocy polskie i sojusznicze statki powietrzne. Miało to związek z intensywną aktywnością rosyjskiego lotnictwa. Dowództwo Operacyjne wyjaśniło, że rosjanie ostrzeliwali ukraińskie cele.

  • W polskiej przestrzeni powietrznej operowały w nocy polskie statki powietrzne.
  • Zostały one poderwane w powietrze wraz z sojuszniczymi myśliwcami ze względu na intensywność rosyjskiego lotnictwa.
  • Około godziny 7 myśliwce powróciły do standardowej pracy i patrolu.
  • Zobacz także: "Zamrożone embriony są dziećmi". Wyrok sądu blokuje in vitro

W polskiej przestrzeni powietrznej operowały w nocy polskie i sojusznicze statki powietrzne. Miało to związek z intensywną aktywnością rosyjskiego lotnictwa. Komunikat w tej sprawie pojawił się na profilu Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych na portalu X.

Uwaga, w polskiej przestrzeni powietrznej operują polskie i sojusznicze statki powietrzne, co może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju - czytamy w komunikacie.

Dowództwo Operacyjne wyjaśniło, że w nocy z czwartku na piątek obserwowana jest intensywna aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, związana z uderzeniami rakietowymi wykonywanymi na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy.

Wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione, a DO RSZ na bieżąco monitoruje sytuację - zapewniło Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Polskie lotnictwo czuwa nad bezpieczeństwem naszego nieba

Po godzinie 7. armia opublikowała kolejny komunikat. Poinformowano w nim, że ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia uderzeniami rakietowymi rosyjskiego lotnictwa na terytorium Ukrainy, operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone, a uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej.

Była to kolejna noc podwyższonej gotowości polskich i sojuszniczych systemów oraz intensywnej służby żołnierzy Wojska Polskiego, którzy na bieżąco monitorują sytuację na terytorium Ukrainy i pozostają w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej" – podkreśliło Dowództwo Operacyjne.

Czytaj więcej: Będzie więcej wojska w przygranicznych województwach. Szef MON podjął decyzję

Rosja testuje polskie siły zbrojne?

To nie pierwszy taki przypadek w ostatnim tygodniu. Rosyjski obiekt wleciał w polską przestrzeń na wysokości miejscowości Oserdów i przebywał w niej przez 39 sekund. Przez cały czas był obserwowany przez wojskowe systemy radiolokacyjne. Szef BBN Jacek Siewiera przekazał, że szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz został niezwłocznie poinformowany o tym incydencie. 

Po godzinie 4 nad ranem w niedzielę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych wydało komunikat. Przekazano w nim, że w związku z nocnym ostrzałem Ukrainy, Polska poderwała myśliwce. 

Dowództwo Operacyjne RSZ obserwuje dzisiejszej nocy intensywną aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, związaną z uderzeniami lotniczo-rakietowymi na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy - podkreślono.

Celem rosyjskich rakiet były miejscowości znajdujące się w zachodniej części Ukrainy. O naruszeniu przestrzeni powietrznej państwa NATO przez rosyjską rakietę zostali niezwłocznie powiadomieni nasi sojusznicy.

Źródło: dorzeczy.pl, x.com

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo