Kryzys migracyjny w Polsce? Policja ma pomysł na problemy kadrowe. Rozwiązanie znaleziono w przybyszach ze wschodniej granicy
Jak poinformowało radio "RMF FM" Komenda Główna Policji analizuje możliwość zatrudniania cudzoziemców. Przyjęcie cudzoziemców miałoby pomóc w pokonaniu zapaści kadrowej.
- Komenda Główna Policji analizuje możliwość zatrudniania cudzoziemców.
- Przyjęcie imigrantów w szeregi polskiej policji miałoby pomóc w pokonaniu problemów kadrowych.
- Chodzi przede wszystkim o imigrantów z Ukrainy i Białorusi.
- Zobacz także: Rząd zabierze się za umowy zlecenie? Milionów Polaków czeka obniżka wynagrodzenia. To nie koniec lewicowych pomysłów
Jak poinformowało radio "RMF FM" Komenda Główna Policji analizuje możliwość zatrudniania cudzoziemców. Chodzi przede wszystkim o imigrantów z Ukrainy i Białorusi. Przyjęcie cudzoziemców w szeregi polskiej policji miałoby pomóc w pokonaniu zapaści kadrowej.
Ponadto wejście cudzoziemców do polskiej policji miałoby pomóc w rozpoznaniu między innymi uwarunkowań kulturowych tych migrantów przebywających w naszym kraju. Taki ruch pomógłby również w rozpoznaniu specyfiki przestępczości wśród tych osób.
Jak się okazuje, polska policja zamierza wcielać do służby imigrantów z Ukrainy, Białorusi, czy też z Gruzji. Niewykluczone, że w przyszłości do służb miałyby być zatrudniane osoby z innych krajów w tym obcych kulturowo, głównie z Bliskiego Wschodu, czy Afryki.
Mowa jest o zatrudnianiu na etaty w policji, ale także na kontrakty w charakterze na przykład konsultantów - czytamy w serwisie "rmf24.pl".
Czytaj więcej: Premier Belgii krytykuje decyzję władz Brukseli o przerwaniu konferencji konserwatystów
Ukraina liczy na dalszą pomoc Zachodu
Korespondent "Politico" ocenia, że obserwowany w ukraińskim społeczeństwie spadek morale może doprowadzić do porażki Ukrainy w wojnie z Rosją. Wcześniej prezydent Wołodymyr Zełenski oświadczył, że jeśli Stany Zjednoczone nie odblokują w Kongresie wsparcia dla Ukrainy, to jego kraj "przegra wojnę".
Od początku wojny w Ukrainie około 650 tysięcy mężczyzn w wieku poborowym opuściło swoją ojczyznę, uciekając przed wcieleniem do wojska - wynika z wyliczeń "Politico".
Wiemy, że ludzie są zmęczeni, słyszymy to od lokalnych władz i samych mieszkańców - przyznał w rozmowie z "Politico" szef gabinetu prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Andrij Jermak.
Podkreślił też, że wraz z członkami swojego zespołu podróżuje po Ukrainie, aby ożywić ducha żołnierzy i mieszkańców, którzy mogą czuć się przytłoczeni obecną sytuacją. Aby ich wesprzeć, mówią im: "będzie dla was miejsce na kartach historii".
Korespondent "Politico" ocenia, że obserwowany w ukraińskim społeczeństwie spadek morale może doprowadzić do porażki Ukrainy w wojnie z Rosją. Wcześniej prezydent Wołodymyr Zełenski oświadczył, że jeśli Stany Zjednoczone nie odblokują w Kongresie wsparcia dla Ukrainy, to jego kraj "przegra wojnę".
Źródło: dorzeczy.pl, rmf24.pl