• Jeden z informatorów “Presserwisu” z branży medialnej przekazał, że “PiS chciałby kupić Puls”.
• Do sprawy odniósł się prezes stacji, który zaznaczył, że nie sprzedaje, ale buduje.
• Dariusz Dąbski: Puls ma przed sobą najlepszy rok w historii po finalnym przełączeniu TVP. Inwestujemy, rozwijamy się, wychodzimy z ofertą za granicę.
• Zobacz także: Warszawa. Atak nożownika w szpitalu. Ranił dwie osoby

My uczynimy wszystko, żeby w Polsce po pierwsze wygrać walkę o telewizję publiczną, a po drugie stworzyć dużą telewizję prywatną, która będzie wolna - oznajmił w ubiegłym miesiącu Jarosław Kaczyński. 

Dodał, że “dzisiaj mamy TV Republika, ale ona nie wszędzie dociera”. 

Tymczasem jeden z informatorów “Presserwisu” z branży medialnej przekazał, że “PiS chciałby kupić Puls”. Anonimowy rozmówca przekazał, że “Kaczyński chce mieć własne media”. 

Co na to prezes TV Puls?

Do sprawy odniósł się prezes stacji, który zaznaczył, że nie sprzedaje, ale buduje.

Puls ma przed sobą najlepszy rok w historii po finalnym przełączeniu TVP. Inwestujemy, rozwijamy się, wychodzimy z ofertą za granicę - oznajmił Dariusz Dąbski.

Skąd pomysł, że PiS miałby kupić TV Puls? Portal wyjaśnił, że atutem TV Puls są dwie naziemne koncesje (TV Puls i Puls 2), ale od 2008 roku TV Puls nie emituje newsów i nie ma zespołu informacji. 

Spółka należąca do Dariusza Dąbskiego od lat jest zyskowna. W 2022 roku zanotowała 10,4 mln zł zysku netto przy 185 mln zł przychodach ze sprzedaży. Z emisji reklam pochodziło 166,6 mln zł, ze sponsoringu – 16,6 mln zł, a z VoD – 1,4 mln zł (dane KRS) - czytamy. 

Kubala o pomyśle Kaczyńskiego

Już w styczniu o takiej koncepcji, wskazując TV Puls jako dostępną możliwość, mówił w TVMN politolog Paweł Kubala.

Myślę, że w demokracji tworzenie takich stacji wspomagających konkretną linię polityczną jest raczej nieuniknione, można powiedzieć wręcz konieczne - powiedział Kubala w rozmowie z Olivierem Pochwatem.