Parlament Europejski przyjął rozporządzenie o bezcłowym handlu z Ukrainą. Bryłka wyjaśnia na czym on polega. "Obecne środki handlowe wygasają 5 czerwca 2024 r."
W marcu Parlament Europejski przyjął rozporządzenie o bezcłowym handlu z Ukrainą, który ma obowiązywać do czerwca 2025 r. Umowa ma obejmować między innymi import jaj, cukru, drobiu i innych. Zawarto w niej pewien haczyk, który umożliwi przywrócenie ceł.
- W marcu Parlament Europejski przyjął rozporządzenie o bezcłowym handlu z Ukrainą.
- Jak poinformowała polityk Konfederacji Anna Bryłka, w umowie zawarto pewien mechanizm.
- Przypomniała również, że to rozporządzenie musi jeszcze zatwierdzić przed początkiem czerwca sama Rada Europejska.
- Zobacz także: Polityk Konfederacji prezydentem Bełchatowa. Pierwszy samorządowy sukces w historii partii
W marcu Parlament Europejski przyjął rozporządzenie o bezcłowym handlu z Ukrainą, który ma obowiązywać do czerwca 2025 r. Umowa ma obejmować między innymi import jaj, cukru, drobu, kukurydzy, miodu, kaszy oraz owsy. Zawarto w niej pewien haczyk, który umożliwi przywrócenie ceł.
Parlament Europejski przyjął rozporządzenie o bezcłowym handlu między UE a Ukrainą do czerwca 2025 roku. Limity importowe obejmą jaja, cukier, drób, kukurydzę, owies, kasze i miód (bez pszenicy) - jeżeli import tych produktów przekroczy średnią wielkości importu odnotowaną w drugiej połowie 2021 r. oraz w całym roku 2022 i 2023, możliwe będzie ponowne nałożenie ceł - informuje Anna Bryłka.
Wiceprezes Ruchu Narodowego Anna Bryłka przypomniała, że to rozporządzenie musi jeszcze zatwierdzić przed początkiem czerwca sama Rada Europejska.
Rada będzie teraz musiała formalnie zatwierdzić rozporządzenie. Obecne środki handlowe wygasają 5 czerwca 2024 r., a nowe rozporządzenie powinno wejść w życie bezpośrednio po tej dacie - wyjaśniła polityk Konfederacji.
Parlament Europejski przyjął rozporządzenie o bezcłowym handlu między UE a Ukrainą do czerwca 2025 roku. Limity importowe obejmą jaja, cukier, drób, kukurydzę, owies, kasze i miód (bez pszenicy) - jeżeli import tych produktów przekroczy średnią wielkości importu odnotowaną w… pic.twitter.com/L2jVHklePf — Anna Bryłka (@annabrylka) April 23, 2024
Z kolei redaktor "Tygodnika Solidarność" Konrad Wiernicki zauważył, że pomimo tego europejscy rolnicy są prześladowani poprzez regulacje i biurokrację unijną.
A jednocześnie europejscy rolnicy są dociskani przez wyśrubowane normy, regulacje i biurokrację, przez co nie są konkurencyjni wobec tanich produktów rolnych spoza UE, które zostały wyprodukowane bez tych restrykcji - napisał w komentarzu redaktor "Tygodnika Solidarność" Konrad Wiernicki.
Bruksela zawarła porozumienie handlowe z Ukrainą
Unijni urzędnicy zawarli w marcu ze stroną ukraińską porozumienie w kwestii wprowadzenia zmian w bezcłowym handlu z Ukrainą. Wstępna umowa wydłuża listę produktów objętych ograniczeniami w imporcie od czerwca tego roku. Do listy, na której były jaj, drób i cukier, dodano zboże i miód.
Skrócono też czas reakcji Komisji Europejskiej na wprowadzanie zakazów importu, jeśli dojdzie do destabilizacji rynku, z trzech do dwóch tygodni. Bruksela zobowiązała się również do podjęcia działań w przypadku gwałtownego wzrostu importu ukraińskiej pszenicy.
Źródło: tvmn.pl, x.com