Parlament Europejski poparł odebranie immunitetów eurodeputowanym Prawa i Sprawiedliwości. Jaki: "Chcą nas skazać za cokolwiek i wyeliminować z polityki"
Parlament Europejski opowiedział się za odebraniem immunitetów czworgu europosłów Prawa i Sprawiedliwości. "Polajkowanie" spotu partii, opublikowanego w mediach społecznościowych.
- Parlament Europejski zdecydował o odebraniu immunitetów czworgu europosłów Prawa i Sprawiedliwości
- Chodzi o tzw. polajkowanie wpisu ze spotem Prawa i Sprawiedliwości na temat imigracji.
- Patryk Jaki zwrócił uwagę na fakt, że przeciwnicy polityczny, chcą w bezprawny sposób odebrać im wolność i prawa wyborcze.
- Zobacz także: Niemiecki eksport sprzętu wojskowego do Izraela wzrósł prawie dziesięciokrotnie
Europarlamentarzyści poparli wniosek o uchylenie immunitetu czworgu europosłom Prawa i Sprawiedliwości oraz Suwerennej Polski, czyli Beacie Kempie, Beacie Mazurek, Patrykowi Jakiemu i Tomaszowi Porębie. Wcześniej tak samo zdecydowała komisja JURI.
W przypadku Kempy za uchyleniem immunitetów było 378 deputowanych, a 130 przeciw. Odebranie immunitetu Mazurek poparło 392 europosłów, przy 134 głosach sprzeciwu. Za uchyleniem immunitetu Poręby opowiedziało się 388 eurodeputowanych, a 131 głosowało przeciw. W przypadku Jakiego głosowano wyłącznie przez podniesienie ręki, nie podano wyników imiennych - relacjonuje "TVN24".
Europoseł Patryk Jaki podkreślił, że grożono im złamaniem art 256 KK, co wiąże się z więzieniem na 3 lata więzienia, a związku z tym skazani politycy nie mogliby w przyszłości kandydować w żadnych wyborach.
Uwagę zwraca powód zdjęcia immunitetów. Chodzi bowiem o polubienie spotu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości z kampanii samorządowej z 2018 roku.
‼️ 21 października wybierz #BezpiecznySamorząd.
➡️ Podajcie dalej!#Spot #PiS pic.twitter.com/j4kgy9C0uu — Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) October 17, 2018
Czytaj więcej: IPN ujawnia tajemnice szpiegów w PRL
To będzie pierwsza sprawa w historii, żeby ścigać kogoś z paragrafu, za który grozi trzy lata więzienia, a to wszystko za polubienie wpisu w internecie. Oficjalnego spotu partii, gdzie fragmenty dotyczące agresji migrantów są powszechnie znane i umieszczane w telewizjach w Europie. Wszędzie można, tylko my nie możemy. Kompletny absurd. W tej sprawie chodzi tylko o to, żeby skazać nas za cokolwiek i zakazać kandydowania do Parlamentu Europejskiego, ponieważ jesteśmy tam solą w oku, wytykając głupoty, brednie i działania eurokratów - stwierdził europoseł Patryk Jaki.
Polityk przypomniał, że cała sprawa to efekt donosu.
Tak, to donos Rafała G., przestępcy, którego działalnością zarobkową jest takie działanie. Przypomnę, że ten człowiek uciekł z Polski przed karą więzienia za wielokrotne przestępstwa. Sprawa jest z tego powodu podwójnie absurdalna. Charakterystyczne jest to, że to wszystko forsuje opozycja nazywająca się 'demokratyczną'. Mówią, że są 'obozem demokratycznym', a chcą wsadzać do więzienia za polubienie wpisów w internecie. Wiele mówią o wolności, a dążą do totalnej cenzury. Uważają się za środowisko lepsze, jednak używają bandyty do takich akcji. Ich programem jest 'zemsta plus'. To jedyne co potrafią - wyjaśnił polityk Suwerennej Polski.
Jaki: "Chcą nas skazać za cokolwiek i wyeliminować z polityki"
Źródło: dorzeczy.pl