PandoraGate. Patoinfluenserzy przykryją wybory parlamentarne? Wyniki wyszukiwań Google nie kłamią. Premier zapowiedział rozprawienie się z siatką pedofilów
Od kilku dni w polskim internecie trwa burzliwa dyskusja w sprawie obrzydliwej siatki pedofilskiej wśród rodzimych influencerów. Jak zauważył przedsiębiorca Petros Tovmasyan, może to mieć wpływ na wybory parlamentarne.
- Od kilku dni trwa polowanie na siatkę pedofilów wśród polskich twórców na Youtube.
- Pierwszymi oskarżonymi o niestosowne kontakty z małoletnimi dziewczynkami zostali Stuu oraz Boxdel.
- Na ponad tydzień przed wyborami parlamentarnymi polska opinia publiczna skupia się na śledzeniu dalszych informacji w tej sprawie.
- Zobacz także: Afera pedofilska na na polskim YouTube. Premier: Może to być tylko wierzchołek góry lodowej
Od kilku dni w polskim internecie trwa burzliwa dyskusja w sprawie obrzydliwej siatki pedofilskiej wśród rodzimych influencerów, tworzących różne materiały, szczególnie dla dzieci i młodzieży na platformie Youtube. Jak zauważył przedsiębiorca Petros Tovmasyan, może to mieć wpływ na wybory parlamentarne. W statystykach Google, wyszukiwania Stuu i Boxdela przykryły znacząco hasło marsz miliona.
Mamy wybuch bomby, która skutecznie przykryje wybory - zauważył Petros Tovmasyan.
Mamy wybuch bomby, która skutecznie przykryje wybory. pic.twitter.com/o64ocLgRn7 — Petros Tovmasyan (@PetrosTovmasyan) October 4, 2023
Afera pedofilska na polskim YouTube
Youtuber i performer Sylwester Wardęga we wtorek wieczorem opublikował film, w którym odkrył mroczne tajemnice internetowych gwiazd. Jak zaznaczył na samym wstępie, ten materiał jest jednym z najważniejszych w jego dotychczasowej pracy i rzuci cień na kilka influencerskich karier.
Słowa te okazały się prawdą, ponieważ po filmie Wardęgi w sieci rozpętała się burza, która już wykroczyła poza Internet. Influencer w materiale stwierdził bowiem, że były youtuber Stuart Kluz-Burton, znany jako Stuu, spotykał się ze swoimi nastoletnimi fankami, której miały mniej niż 15 lat. Wardęga ujawnił m.in., że Stuu w 2014 roku korespondował z nieletnią, wysyłał jej nieprzyzwoite wiadomości.
Do sprawy odniósł się premier Mateusz Morawiecki w mediach społecznościowych. Zaznaczył, że należy chronić dzieci w internecie.
W Państwie Polskim nie ma zgody na pedofilię, na tolerowanie zwyrodnialców. Poleciłem służbom zająć się natychmiast sprawą, oczekuje stanowczych i szybkich działań. Ostrzegam wszystkich, którzy chcą krzywidzić dzieci. Spotka Was kara, spotka Was kara najbardziej dotkliwa z możliwych - napisał szef rządu na Twitterze/X.
Musimy chronić nasze dzieci w internecie!
W Państwie Polskim nie ma zgody na pedofilię, na tolerowanie zwyrodnialców.
Poleciłem służbom zająć się natychmiast sprawą, oczekuje stanowczych i szybkich działań.
Ostrzegam wszystkich, którzy chcą krzywidzić dzieci. Spotka Was kara,… — Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) October 4, 2023
Premier do sytuacji odniósł się również w relacji internetowej. Zaznaczył, że dzieci, młodsza młodzież, są narażeni na różne pułapki, które w sieci występują.
Źródło: tvmn.pl, twitter.com/x.com