Wspieraj wolne media

Ogromne zamieszki we Francji. Ulice i domy płoną w oku wojny gangów z policją. Wśród protestujących pojawiają się muzułmańskie wezwania "Allah Akbar"

17
5
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Twitter

Villeurbanne, imigranckie przedmieście Lyonu. Zadymiarze celowali z fajerwerków w okno mieszkania. Czemu, akurat tego na 100% nie wiadomo: zapewne dlatego, że mieszkańcy krzyczeli z balkonu, że chcą spać. Udało im się trafić. Wywołali pożar w bloku.

W całej Francji trwają zamieszki spowodowane śmiercią 17-letniego Naela, który został postrzelony przez policję. Chłopak nie zatrzymał się do kontroli drogowej, gdyż wiedział, że jest poszukiwany za handel narkotykami. Gangsterzy, a także inni, którzy przyłączyli się do protestów bardzo chętnie korzystają z fajerwerków jako broni. 

Na przedmieściach Lyonu, mieszkańcy pewnego bloku w Villeurbanne domagali się spokoju na ulicy, gdyż nie mogli oni spokojnie się wyspać. Jak podaje Adam Gwiazda, imigranci zignorowali tę prośbę, a nawet ostrzelali balkon i okno mieszkania. Ostatecznie w kamienicy wybuchł pożar.

Villeurbanne, imigranckie przedmieście Lyonu. Zadymiarze celowali z fajerwerków w okno mieszkania. Czemu akurat tego na 100% nie wiadomo: zapewne dlatego, że mieszkańcy krzyczeli z balkonu, że chcą spać. Udało im się trafić. Wywołali pożar w bloku - poinformował Adam Gwiazda.

Natomiast w samym Nanteree, gdzie doszło do tragicznego wypadku pojawiają się protestujący z typowymi hasłami islamskimi, stosowanymi przez dżihadystów, którzy popełniali zamachy w Europie.

Na ulicach Nanterre co chwila pojawia się także znane „Allah Akbar” - podaje Tomasz Kalinowski.

Czytaj więcej: Aleksander Łukaszenka korzysta na kryzysie w Rosji? Ukraiński wywiad dotarł do ciekawych informacji z otoczenia prezydenta Białorusi. "To jest taka gra"

Tragiczna interwencja policji powodem do wybuchu zamieszek

Do zdarzenia doszło we wtorek 27 czerwca w Nanterre na przedmieściach Paryża. Samochodem kierował 17-latek pochodzenia algierskiego, który został zatrzymany po tym, jak złamał przepisy drogowe, miał jechać w bardzo niebezpieczny sposób. Młody kierowca odmówił poddania się kontroli i nie podporządkował się poleceniom policjantów. 

Gdy jeden z funkcjonariuszy zbliżył się do 17-latka miały paść słowa: “Dostaniesz kulkę w głowę”. Po tym jak samochód odjechał, policjant oddał strzał.

Ucieczka zakończyła się kilkadziesiąt metrów dalej, gdy samochód uderzył w słup. Ofiara, Naël M., zmarła wkrótce po trafieniu w klatkę piersiową - podała Francuska Agencja Prasowa.

17-latek zmarł, pomimo próby udzielenia mu pomocy. Funkcjonariusz, który oddał strzał został zatrzymany pod zarzutem zabójstwa.

Okazuje się, że 17-latek, który prowadził samochód nie miał prawa jazdy. Wcześniej był też wielokrotnie karany, m.in. za handel narkotykami. Razem z nim w samochodzie przebywały jeszcze dwie osoby, jeden z pasażerów uciekł, a druga osoba, która także jest nieletnia, została aresztowana, ale zwolniono ją po zakończeniu czynności. 

We Francji przypadki niezatrzymania się do kontroli zdarzają się co 20-30 minut, często są połączone z potrąceniem policjanta, a nawet przejechaniem go.

 

Źródło: tvmn.pl, twitter.com

Sonda
Wczytywanie sondy...
17
5
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo