Ogromne wsparcie dla Ukrainy. Europa przeznaczy miliard euro
Europa w najbliższych tygodniach ma kupić dla Ukrainy amunicję wartą 1 mld euro. Przeciwko temu wystąpiły dwa kraje - Norwegia oraz Dania.
- 27 krajów europejskich zamierza w ciągu tygodni zawrzeć nowe kontrakty na produkcję amunicji do broni i czołgów dla walczącej Ukrainy.
- Na ten cel Unia Europejska planuje przeznaczyć, aż miliard euro.
- Przeciwko wspólnym zakupom amunicji w ramach Europejskiego Funduszu na rzecz Pokoju jest przeciwna Norwegia oraz Dania
Według unijnych urzędników 27 krajów europejskich z wyjątkiem Danii i Norwegii , która nie jest członkiem Unii Europejskiej, zgodziło się na wspólne zakupy i inwestycje w rozbudowę produkcji amunicji.
Myślę, że zostanie to zrobione szybko, bardzo szybko – powiedział jeden z unijnych urzędników.
Unia zaproponowała przeznaczenie 1 mld euro z Europejskiego Funduszu na rzecz Pokoju na zrekompensowanie państwom kosztów zakupu amunicji, przede wszystkim tak niezbędnych dla ukraińskiej artylerii pocisków do haubic o kalibrze 155 mm.
"Financial Times" przeanalizował tę propozycję. Według źródeł gazety, jeśli zostanie przyjęta, Europejska Agencja Obrony niezwłocznie przygotuje procedurę bezpośrednich negocjacji z producentami broni. W UE 12 firm zajmuje się produkcją pocisków 155 mm, są one również produkowane w Norwegii.
Dobrze, że proces jest w toku. Jestem pewien, że będą efekty – ocenił dyplomata.
W przyszłym tygodniu ministrowie obrony UE mają przygotować szczegółowy plan, po czym unijni przywódcy omówią go na szczycie 23-24 marca.
Czytaj więcej: Kolejna próba wpisania aborcji do katalogu praw człowieka. Komisja Europejska omówiła rejestracji inicjatywy obywatelskiej
Wojna opróżnia Europę z amunicji
Europejski Fundusz na rzecz Pokoju, utworzony ze składek krajów członkowskich, wydał już 3,6 mld euro na dostawy broni dla Ukrainy w czasie pierwszego roku wojny. Wspólna komisja zakupowa funduszu będzie składać zamówienia na produkcję amunicji zamiast tej wysyłanej na Ukrainę z magazynów krajów UE.
Armie ukraińska i rosyjska wystrzeliwują dziennie około 30 tys. pocisków. Kraje europejskie mają trudności z zaopatrzeniem Kijowa w wymaganą ilość amunicji, ponieważ ich własne zapasy są na wyczerpaniu, a do tej pory nie udało się szybko ustalić zamówień rządowych.
Lucy Bero-Sudro, która śledzi zakupy broni w Sztokholmskim Instytucie Badań nad Pokojem tłumaczy, że po 30 latach cięcia wydatków wojskowych biurokraci zapomnieli, jak szybko zatwierdza się wzrost.
Firmy wiedzą, że pieniądze idą, ale nie mają jeszcze umów i chcą mieć pewność, że otrzymają zwrot z inwestycji – zauważyła Lucy Bero-Sudro.
Źródło: dorzeczy.pl, themoscowtimes.com