Oddział dla noworodków im. Wandy Półtawskiej? Lewacy krytykują ten pomysł
Aktywiści z inicjatywy "Dość Milczenia" przeciwstawiają się nazwania oddziału dla noworodków w krakowskim szpitalu im. Wandy Półtawskiej. Ich zdaniem, nie może być patronką oddziału dla dzieci przez swoją transfobię i poglądy prolife.
Portal "onet.pl" donosi, że grupa "Dość Milczenia", znana ze swoich proaborcyjnej działalności, chce zablokować nazwanie oddziału dla noworodków w krakowskim szpitalu na cześć dr Wandy Półtawskiej. Warto przypomnieć, że ta prawie 102 letnia lekarz i specjalistka w dziedzinie nauk medycznych i psychiatrycznych była również przyjaciółką św. Jana Pawła II.
Rok temu, gdy część miejskich radnych wyszła z inicjatywą przyznania dr Półtawskiej tytułu honorowego obywatela miasta, także nie obyło się bez kontrowersji i podważania jej autorytetu. Dzisiaj ponownie, walcząca o człowieka, broniąca godności i świętości życia, małżeństwa i rodziny Wanda Połtawska, staje się znakiem sprzeciwu.
Nie ulega wątpliwości, że jej patronat jest celnym wyborem dla oddziału dla noworodków, miejsca przyjęcia rodzącego się małego człowieka.
Stanowczy głos w sprawie aborcji
Dr Półtawska całkowicie sprzeciwia się dokonywania aborcji porównując ją do najcięższych zbrodni drugowojennych.
To, co robią lekarze wykonujący zabiegi przerywania ciąży i przepisujący środki antykoncepcyjne jest gorsze niż holokaust II wojny światowej - podkreśliła dr Wanda Półtawska.
Przeciwna była także metodzie in vitro.
Nie wolno traktować kobiety jak zwierzęcia rozpłodowego, a dziecka jak rzeczy – mówiła.
Protesty wobec dr Wandy Półtawskiej potwierdzają, że wciąż trwa zaciekła walka o ludzkie życie. Ale to właśnie jej postawa przypomina, jak przeciwstawiać się cywilizacji śmierci i nienawiści, idąc z trudem i nadzieją “pod prąd”.
Źródło: rp.pl, marsz.info