Wspieraj wolne media

Nowe doniesienia w sprawie zdarzenia na granicy. Żołnierze nie mogli przejechać przez miejscowość. Uczestnicy "ślubu" lesbijek stawili opór

1
1
4
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. PAP/Artur Reszko

W poniedziałek w sieci pojawiło się wstrząsające nagranie z granicy z Białorusią z miejscowości Wyczółki. Grupa młodych osób w sposób skandaliczny zaatakowała polskich żołnierzy, którzy patrolowali granicę. W tej sprawie pojawiły się nowe doniesienia o jednej z mieszkanek.

W poniedziałek w sieci pojawiło się wstrząsające nagranie z granicy z Białorusią z miejscowości Wyczółki. Grupa młodych osób w sposób skandaliczny atakuje polskich żołnierzy, którzy patrolowali granicę. Osoby te w wulgarny sposób krytykowali powstanie muru, a także obrażali znajdujących się tam żołnierzy. Na nagraniu widać również, jak pewien mężczyzna krzyczy do żołnierza w języku angielskim w niecenzuralny sposób.

Zdarzenie miało miejsce około północy w nocy z soboty na niedzielę w okolicach miejscowości Wyczółki w powiecie siemiatyckim. Jak widać na nagraniu, na drodze żołnierzy stanęła grupa osób. Gdy policjanci udali się na miejsce, nie było już nikogo. Na drugi dzień przyjęliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa - przekazał podinspektor Tomasz Krupa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Czytaj więcej: To zdjęcie wygrało Trumpowi wybory prezydenckie? Jego autor na drodze po drugą nagrodę Pulitzera

Nowe doniesienia od jednej z mieszkanek

Jak się okazuje, według relacji jednej z mieszkanek Wyczółek, w tej miejscowości w tym czasie odbywało się "wesele" pary lesbijek, które wzięły pseudo ślub.

Niestety byłam świadkiem tej całej sytuacji. Był to ślub dwóch aktywistek. Zjechali się ludzie z różnych krajów - poinformowała Katarzyna Orzechowska.

Wyjaśniła również, jak doszło do samej sytuacji z nagrania, które obiegło całą Polskę.

Około północy wyszli na drogę, mówiąc że mają niespodziankę. Był taniec ognia itd. Od strony Wyczółek jechało wojsko po zmianie. Zatrzymali się, zgasili silnik, poczekali ale zbyt długo trwało tamowanie drogi, a w międzyczasie one tańczyły z środkowymi palcami i krzyczeli swoje "hasła", które słychać na filmiku - napisała.

Wojskowi prosili o przepuszczenie, lecz zamiast spotkać się ze zrozumieniem, napotkali agresję i musieli interweniować - dodała kobieta.

Podkreśliła, że choć rozumie różne poglądy to nie zamierza jak reszta mieszkańców tolerować braku szacunku do munduru.

Źródło: tvmn.pl, x.com

Sonda
Wczytywanie sondy...
1
1
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo