Nowe doniesienia w sprawie zdarzenia na granicy. Żołnierze nie mogli przejechać przez miejscowość. Uczestnicy "ślubu" lesbijek stawili opór
W poniedziałek w sieci pojawiło się wstrząsające nagranie z granicy z Białorusią z miejscowości Wyczółki. Grupa młodych osób w sposób skandaliczny zaatakowała polskich żołnierzy, którzy patrolowali granicę. W tej sprawie pojawiły się nowe doniesienia o jednej z mieszkanek.
- W poniedziałek w sieci pojawiło się wstrząsające nagranie z granicy z Białorusią z miejscowości Wyczółki.
- W mediach społecznościowych jedna z mieszkanek podzieliła się swoją relacją.
- Jak się okazuje, dwie aktywistki wzięły pseudo ślub i zorganizowały huczne "wesele".
- Zobacz także: Kukiz nie wyklucza porozumienia z Konfederacją. "To jest propozycja dla wszystkich patriotów"
W poniedziałek w sieci pojawiło się wstrząsające nagranie z granicy z Białorusią z miejscowości Wyczółki. Grupa młodych osób w sposób skandaliczny atakuje polskich żołnierzy, którzy patrolowali granicę. Osoby te w wulgarny sposób krytykowali powstanie muru, a także obrażali znajdujących się tam żołnierzy. Na nagraniu widać również, jak pewien mężczyzna krzyczy do żołnierza w języku angielskim w niecenzuralny sposób.
Zdarzenie miało miejsce około północy w nocy z soboty na niedzielę w okolicach miejscowości Wyczółki w powiecie siemiatyckim. Jak widać na nagraniu, na drodze żołnierzy stanęła grupa osób. Gdy policjanci udali się na miejsce, nie było już nikogo. Na drugi dzień przyjęliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa - przekazał podinspektor Tomasz Krupa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Uśmiechnięta Polska. . WTF?@AnkaPolska @K_Stanowski pic.twitter.com/lWLZ3lrSXf — PyloMelo (@Pylo22873978) July 15, 2024
Czytaj więcej: To zdjęcie wygrało Trumpowi wybory prezydenckie? Jego autor na drodze po drugą nagrodę Pulitzera
Nowe doniesienia od jednej z mieszkanek
Jak się okazuje, według relacji jednej z mieszkanek Wyczółek, w tej miejscowości w tym czasie odbywało się "wesele" pary lesbijek, które wzięły pseudo ślub.
Niestety byłam świadkiem tej całej sytuacji. Był to ślub dwóch aktywistek. Zjechali się ludzie z różnych krajów - poinformowała Katarzyna Orzechowska.
Wyjaśniła również, jak doszło do samej sytuacji z nagrania, które obiegło całą Polskę.
Około północy wyszli na drogę, mówiąc że mają niespodziankę. Był taniec ognia itd. Od strony Wyczółek jechało wojsko po zmianie. Zatrzymali się, zgasili silnik, poczekali ale zbyt długo trwało tamowanie drogi, a w międzyczasie one tańczyły z środkowymi palcami i krzyczeli swoje "hasła", które słychać na filmiku - napisała.
Wojskowi prosili o przepuszczenie, lecz zamiast spotkać się ze zrozumieniem, napotkali agresję i musieli interweniować - dodała kobieta.
Podkreśliła, że choć rozumie różne poglądy to nie zamierza jak reszta mieszkańców tolerować braku szacunku do munduru.
No i cyk mamy część wyjaśnień sytuacji, podziękował dla @Reproduktor13 pic.twitter.com/2Kwaoeyr02 — Bechatka (@Bechatka) July 15, 2024
Źródło: tvmn.pl, x.com