Wspieraj wolne media

Nowa skarga na Polskę do KE. Motywem była katastrofa ekologiczna na Odrze. Kto złożył donos?

5
13
1
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

Do Komisji Europejskiej trafił nowy donos na Polskę. Skarga dotyczy starych zapór na rzekach, które nie zostały zbadane pod kątem wpływu na środowisko.

Stare zapory na rzekach nigdy nie zostały właściwie ocenione pod kątem wpływu na środowisko, poinformowała w czwartek “Gazeta Wyborcza”.

W Polsce jest około 3,5 tys. budowli piętrzących wodę, z czego ponad 300 to zapory, a około 70 z nich to tzw. wielkie zapory. Ponad 30 procent zapór jest starsza niż 50 lat. Żadna z tych, które zostały zbudowane przed wstąpieniem Polski do UE, nie przeszła oceny oddziaływania na środowisko - czytamy.

Kto złożył donos na Polskę do KE?

Donos na Polskę do KE złożyły organizacja pozarządowa ClientEarth Prawnicy dla Ziemi, fundacja Greenmind oraz Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków. Okazuje się, że impulsem do złożenia skargi była sprawa zanieczyszczenia Odry.

Maja Starosta, prawniczka z ClientEarth w rozmowie z “Gazetą Wyborczą” wyjaśniła, że zostały naruszone dwie dyrektywy: ocenowa i siedliskowa, dlatego złożono donos.

Zgodnie z prawem unijnym ocena oddziaływania na środowisko i ocena wpływu zapory na przyrodę chronioną w obszarach Natura 2000 powinna być przeprowadzana przed wydaniem pozwolenia na przedłużenie działania zapory - stwierdziła.

Negatywny wpływ na środowisko 

Dodała, że zezwolenia na funkcjonowanie zapór oraz zbiorników nie powinny być “automatycznie” przedłużane bez oceny ich wpływu na środowisko.

Marek Elas z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków stwierdził, że “przeprowadzenie oceny oddziaływania na środowisko dałoby szansę dostosować istniejące zapory do współczesnych standardów”.

Czytaj także: Morawiecki zapowiedział weto ws. relokacji migrantów. "Nie chcemy się bać wyjść po zmroku na ulicę"

Sprawa może trafić do TK

Kiedy Komisja Europejska podejmie skargę, może wdrożyć procedurę naruszeniową. Wówczas rozpocznie negocjacje z Polską, które mogą potrwać nawet dwa lata. Jeśli rozmowy nie przyniosą skutków, sprawa może trafić do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Źródło: wyborcza.pl, dorzeczy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
5
13
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo