Wybory prezydenckie w Finlandii. Lider centroprawicy Alexander Stubb przejmuje urząd. Będzie kontynuował proces wdrażania kraju do Sojuszu Północnoatlantyckiego
W Finlandii w niedzielę odbyła się druga tura wyborów prezydenckich. Po dwóch kadencjach ustępuje dotychczasowy przywódca Sauli Niinisto. Przed nowym Prezydentem stoi wyzwanie w postaci wdrażania kraju do Sojuszu Północnoatlantyckiego i obrony przed zakusami Rosji.
- W Finlandii w niedzielę odbyła się druga tura wyborów prezydenckich, w której rywalizowali Alexander Stubb i Pekka Hvaisto.
- Według wstępnych wyników, wybory wygrał kandydat centroprawicowej koalicji rządzącej.
- Alexander Stubb otrzymał 52,7 procent poparcia wyborców.
- Zobacz także: Dwa projekty obywatelskie skreślone z obrad. Bąkiewicz: W uśmiechniętej Polsce Hołowni nie ma miejsca na prawdę?
W Finlandii w niedzielę odbyła się druga tura wyborów prezydenckich. Po dwóch kadencjach ustępuje dotychczasowy przywódca Sauli Niinisto. Lokale wyborcze były otwarte od 9 do 20 czasu lokalnego. Jak donosi Reuters po przeliczeniu 58,3 proc. głosów centroprawicowy kandydat rządzącej Koalicji Narodowej Alexander Stubb otrzymał 52,7 proc. poparcia. Jego konkurent Pekka Hvaisto, przedstawiciel partii Zielonych i były Minister Spraw Zagranicznych uzyskał 47,3 proc.
Te wstępne wyniki potwierdzają przedwyborcze prognozy, w których Stubb cieszył się 5-6 proc. przewagą. W pierwszej turze wyborów, która miała miejsce pod koniec stycznia, Stubb wygrał niewielką przewagą zaledwie 1,4 pkt. proc. Wzięło wówczas udział 75 proc. uprawnionych do głosowania.
Czytaj więcej: "Stop LGBT". Hołownia przerywa Kasprzakowi, a na mównicy pojawiają się posłowie KO z tęczową flagą
Finlandia w Sojuszu Północnoatlantyckim
Jak podaje agencja Reutera, ze względu na wojnę na Ukrainie, dotychczasowa polityka tzw. równego dystansu została porzucona przez Helsinki, a sama Finlandia w obawie przed imperialnymi zakusami Kremla zdecydowała się wstąpić do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Nowy przywódca stanie więc wyzwaniem obrony kraju przed zagrożeniami oraz dalszym wdrażaniem do NATO.
W Finlandii prezydent wybierany jest na sześcioletnią kadencję, a urząd może pełnić maksymalnie przez dwie takie kadencje. Ustępujący przywódca Sauli Niinisto pełnił ten urząd przez 12 lat, lecz w kraju nosi przydomek "zaganiacza Putina", gdyż przez lata miał z rosyjskim przywódcą bardzo dobre relacje.
Następca Niinisto będzie odgrywał kluczową rolę w definiowaniu roli Finlandii w NATO, przejmując wiodącą rolę w kreowaniu polityki zagranicznej i bezpieczeństwa w ścisłej współpracy z rządem przy jednoczesnym pełnieniu funkcji głównodowodzącego sił zbrojnych - podaje agencja Reutera.
Źródło: dorzeczy.pl